Jak informuje strona internetowa TOR Dobrzeń Wielki, drużyna ta znalazła się w podobnym kłopocie jak Legia Warszawa. Otóż:
„Wydział Gier OZPN zweryfikował mecz 1. kolejki I ligi juniorów na walkower 0:3 na korzyść LZS Kup. W drużynie SKF "TOR" Dobrzeń Wielki wystąpił nieuprawniony zawodnik, który musiał odpauzować 4 żółtą kartkę z poprzedniego sezonu.
Nasza młodzież wygrała ten mecz na boisku 7:1”
Twarde prawo, ale prawo
„Dura lex, sed lex” to znana łacińska sentencja, która po polsku brzmi „twarde prawo, ale prawo”. Z jednej strony prawa trzeba przestrzegać, z drugiej, szkoda, że przepisy zastępują ducha sportowego.
Na pocieszenie
Z drugiej strony, chyba całą Polskę czeka seria licznych walkowerów. Portal Wadowice24.pl poinformował, że Wydział Gier Małopolskiego Związku Piłki Nożnej nie zaliczył wyniku meczu ligowego Iskry Klecz, która wygrała 1:0 z Górnikiem Libiąż, a który na niekorzyść Iskry zweryfikowany został jako walkower 0:3.
Również i w tym przypadku przyczyną dyskwalifikacji było rozegranie 30 sierpnia meczu, w którym od 76 minuty wystąpił zawodnik, który nie został wpisany do protokołu przez kierownika zespołu.
Biurokracja ważniejsza niż sport?
„To ludzki błąd i każdemu może się przydarzyć. Zawodnik jest zarejestrowany i był dopuszczony do gry – skomentował dla wadowickiego portalu trener Iskry Mariusz Rusinek”.
Tak czy inaczej przepisów trzeba przestrzegać, ale czy orzeczanie walkowerów za tak małe przewinienia jest sprawiedliwe? Nie mnie to oceniać. Komentarze i wyważone opinie pozostawiam czytelnikom.