Wszystko na to wskazuje. Władza jednoosobowo decyduje, pokazuje że ma w nosie zdanie wszystkich wokół, bo ona wie najlepiej. Więcej, nie zamierza się tą wiedzą z nikim dzielić. Przyparta do muru, nie odpowiada na zadawane pytania tylko wygłasza uprzednio przygotowane, okrągłe nic nie znaczące formułki. Lekceważy sobie wszystko i wszystkich. Spóźnia się na umówione spotkania. Obraża celnie trafiających adwersarzy. Kłamie wszędzie tam gdzie jest jej to na rękę. Nie ma najmniejszych wątpliwości: oponenci są „idiotycznie głupi”. 3- procentowe poparcie uważa za mandat do działania.
Burzy relacje budowane wiele lat. Nie chce dostrzegać konsekwencji swych decyzji – widzi tylko te, które sprawią, że stanie się tak jak ona chce. Nie, że odniesie sukces. Sukcesu nie będzie, bo nie ma na to żadnych dowodów. Wręcz odwrotnie: jej działania mogą wszystkim bardzo zaszkodzić. Ale będzie tak jak ona chce.
Władza. Wybraliśmy ja w demokratycznych wyborach. Trudno było przewidzieć, że oszuka nas od samego początku i że brnąć będzie dalej nie oglądając się na nic.
Uzasadnienie ważnej uchwały. Kpina. Wiemy od radnych, że nie przedstawiono im żadnego bilansu zysków i strat, bo będą i jedne i drugie. Ale nie. Władza wie lepiej i dopiero przekazując wnioski wyżej będzie uzasadniać. Trudno uwierzyć w prawdziwość tych tajnych uzasadnień, gdyż sytuacja – jaka jest – każdy widzi.
Będziemy się przyglądać wszystkim głosowaniom w tej sprawie. Taka nasza rola. Wstydzimy się jedynie, że po raz kolejny daliśmy się nabrać, że władza będzie miała na względzie nasze dobro.
Udostępnij:
