Jesienna aura już na dobre zagościła za naszymi oknami. Towarzyszące jej niskie temperatury i opady deszczu są szczególnie niebezpieczne dla tych, którzy z racji wieku, samotności, sytuacji życiowej lub materialnej mogą potrzebować naszej pomocy. Nie bądźmy obojętni, gdy widzimy osobę zagrożoną wychłodzeniem. 

Jesień i zima to czas, kiedy policjanci podczas patroli zwracają szczególną uwagę na miejsca, gdzie mogą szukać schronienia i noclegu osoby szczególnie zagrożone wychłodzeniem, czyli osoby bezdomne. Są to zazwyczaj pustostany, ogródki działkowe, altanki.

– Codziennie monitorujemy sytuację tych osób, sami oferujemy pomoc każdemu, kto jej potrzebuje – mówi mł. asp. Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu. – Docierając do potrzebujących proponujemy przewiezienie ich do noclegowni, gdzie jest ciepło, gdzie mogą zjeść posiłek i spędzić noc w godnych warunkach.

Jednym z najczęstszych, a zarazem najbardziej mylnych mitów jest ten, że na rozgrzewkę najlepszy jest alkohol. To nieprawda.

– Faktycznie przez chwilę osoba pijąca czuje ciepło, po krótkim czasie jednak jej organizm jest jeszcze bardziej narażony na wyziębienie – mówi Agnieszka Nierychła. – Dużym niebezpieczeństwem jest wychodzenie na zewnątrz będąc pod wpływem alkoholu. Wystarczy chwila nieuwagi, śliska, nierówna nawierzchnia i można się potknąć, wywrócić i nie mieć siły się podnieść. Wtedy o tragedię nietrudno. Dlatego też nie należy przechodzić obojętnie obok osób po alkoholu podczas niskich temperatur. Pamiętajmy, że człowiek nietrzeźwy zdecydowanie szybciej traci ciepło.

Nie bądźmy obojętni na potrzeby drugiego człowieka. Zgłoszenia można przekazywać pod numerem telefonu 112 lub przy pomocy aplikacji https://opolska.policja.gov.pl/op/mapa-zagrozen-bezpiecze/5396,Krajowa-Mapa-Zagrozen-Bezpieczenstwa.html.

Zadzwońmy na numer alarmowy 112 i poinformujmy odpowiednie służby. Pamiętajmy, że jeden telefon może uratować czyjeś życie!

Fot. Komenda Miejska Policji w Opolu

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze