Gdyby dyrektor TVP Opole miał klasę zaprosiłby uczestników konferencji prasowej odbywającej się przed budynkiem telewizji, udzielił szerokich wyjaśnień i przeprosił. Czegóż jednak spodziewać się po wychowanku Krystyny Pawłowicz?
Burda na imprezie wigilijnej opolskiej TVP, imprezie, która ma wieloletnią tradycję, w której wielokroć uczestniczyłem, nie pozostawia złudzeń: to kompletny upadek. Jeszcze siedem lat temu alkohol, nawet jeżeli się zdarzał, to w śladowych ilościach i nigdy nie był opłacany z pieniędzy publicznych.
Mordobicie, krew, policja, pogotowie ratunkowe, smród na pół świata… A efekt identyczny jak po każdej ujawnianej co tydzień pisowskiej aferze. TVP zakazała organizacji wigilii poza terenem ośrodków w całym kraju. Zakazała także wódki, ale za zamkniętymi drzwiami i tak będą tam robić to co mają w zwyczaju…
Dwóch posłów na sejm, troje członków Rady Programowej TVP Opole i przedstawiciel Polski 2050 podczas konferencji prasowej zażądali wyjaśnień. – Trzy doby minęły już od tych skandalicznych wydarzeń a TVP milczy. Czy swoim zwyczajem PiS i Solidarna Polska chcą zamieść sprawę pod dywan? – usłyszeli zgromadzeni licznie dziennikarze.
Złożyli w sekretariacie TVP3 Opole Zapytanie Poselskie podpisane przez posła Witolda Zembaczyńskiego w którym czytamy:
Czy faktem jest, że oficjalnym organizatorem spotkania wigilijnego zorganizowanego w restauracji hotelu DeSilva w Opolu był zarząd TVP3 Opole? Jeżeli tak, jaki był koszt spotkania i z jakich środków został on pokryty? W jaki sposób i kto opłacił należność za spożywane w trakcie spotkania napoje alkoholowe?
Proszę o pełną informację na temat incydentu z nocy 16/17 grudnia 2022r., którego skutkiem była interwencja służb porządkowych i konieczność udzielenia pomocy medycznej? Kto z uczestników spotkania brał udział w zajściu? i jakie pełni funkcje w TVP3 Opole?
Czy stwierdzono szkody materialne wyrządzone przez uczestników spotkania na rzecz hotelu DeSilva, w związku wydarzeniami? Kto pokryje ewentualne koszty strat?
Czy wyciągnięto wnioski z zajścia i czy wobec uczestników, którzy uczestniczyli w incydencie zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje służbowe lub dyscyplinarne?Na powyższe pytania proszę odpowiedzieć, mając na uwadze Zasady Etyki Dziennikarskiej w Telewizji Polskiej SA, informacja, publicystyka, reportaż dokument, edukacja, które w preambule wskazują, że dziennikarstwo w Telewizji Polskiej S.A. realizuje idee służby publicznej oparte na rzetelności, uczciwości, bezstronności i obywatelskiej wrażliwości, a także na najlepszych wzorcach i standardach warsztatowych.
Odpowiedź proszę przesłać w terminie 7 dni od dnia doręczenia niniejszego pisma na adres wskazany w stopce pisma.
Małgorzata Besz-Janicka, szefowa opolskiego KOD, członkini rady Programowej TVP3 Opole stwierdziła, ze po usłyszeniu doniesienia o burdzie nie wiedziała czy śmiać się czy płakać. – Myślę jednak, ze dominujące uczucie to jest zażenowanie i wstyd, których luminarze naszej władzy specjalnie nie odczuwają – mówiła. -Wiadomo, że TVP robi rzeczy znacznie bardziej szkodliwe społecznie – jest narzędziem propagandy rządowej dzieląc ludzi i urządzając nagonki na przeciwników politycznych – nie mniej impreza alkoholowa z okładaniem się po twarzach jest czymś spektakularnym – może nie tak jak wybuch granatnika w KG Policji, ale to pokazuje jak się demoralizują ludzie i degenerują instytucje zarządzane na potrzeby autorytarnej władzy. Mamy prawo wiedzieć na co są wydawane te olbrzymie pieniądze z naszych podatków, które poszły na TVP – mówiła. To jest zmierzch, to idzie znacznie szybciej niż upadek cesarstwa rzymskiego i mam nadzieję, że to się sprawdzi.
– Ja nie sądziłem, że 2,7 mld PLN przełożyć się może na 2,7 promila, stąd moja interwencja poselska i chcę się dowiedzieć, czy takie zajście rzeczywiście miało miejsce – mówił poseł Witold Zembaczyński. Poseł przypomniał zasady etyki dziennikarskiej i zażądał odniesienia się do nich. – Ten dokument w zderzeniu z rzeczywistością TVPiS Opole to jakaś żenada.
Poseł Ryszard Wilczyński przypominając, że TVP Opole wielokrotnie piętnowała różnych ludzi – zwykle niesłusznie – pytał: – W trzy doby od wydarzeń nie mamy żadnych wyjaśnień. Jak to możliwe, że ośrodek tv publicznej tak traktuje obywateli? Jest jedna reakcja z Warszawy – zakaz organizacji podobnych imprez? Ale my domagamy się szczegółowych wyjaśnień, przeprosin i wyciągnięcia konsekwencji.
Zdaniem Marcina Oszańcy, szefa PSL w województwie opolskim, jednocześnie członka Rady Programowej TVP3 Opole powinno dojść do natychmiastowej dymisji dyrektora. – TVP to kuźnia talentów i trafi natychmiast do rady nadzorczej którejś ze spółek skarbu państwa tak jak jego poprzednik – kpił Oszańca. – Zastanawialiśmy się gdzie trafiły te 2,7 miliarda. To wydarzenie w Opolu pokazuje na co zostały przeznaczone. W dobie gdy emeryci nie potrafią wykupić leków, ogrzać mieszkania czy kupić żywności – to jest skandal. Będziemy żądać wyciągnięcia konsekwencji – zapewniał Oszańca.
– Przez siedem dni w tygodniu, 24 godziny na dobę sączą z ekranów telewizorów samo kłamstwo i myślę, że ta wigilia – nazwijmy tak umownie tę libację alkoholową – jest jakimś rodzajem odreagowania- zastanawiał się Waldemar Hartman z Polski 2050. – Obudziły się w redaktorach jakieś ludzkie uczucia, ze jednak w tym szambie trzeba coś zrobić. Pytanie co się stało z tymi 2,7 miliarda zostało tutaj wyjaśnione – poszły przelewem. Nie spodziewam się ani dymisji ani żadnych konsekwencji – natomiast społeczeństwo powinno wyciągać wnioski i odebrać tym ludziom mikrofony i kamery, a ludziom, którzy to sponsorują odebrać władzę.
– Nie zgadzamy się na to, by reprezentowali nas dziennikarze, którzy podobnie jak politycy i pracownicy służb mundurowych powinni świecić przykładem – reasumował Piotr Gosztyła z Platformy Obywatelskiej, także członek rady Programowej TVP3 Opole. – Znów mówi o nas cała Polska i jest nam zwyczajnie wstyd. Jako członkowie rady Programowej sprzeciwiamy się takim zachowaniom. Śmiem wątpić, czy ktokolwiek poniesie jakieś konsekwencje. Wiemy także, że asystent posła Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski był didżejem na tej imprezie.
Gosztyła zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu Rady Programowej będzie wnioskował o wyciągnięcie surowych konsekwencji. Wyraził zainteresowanie, czy ekipa TVP obecna na konferencji przedstawi z niej uczciwy materiał.
Jak się okazuje główny cyngiel TVP Opole Gdula był na konferencji zapewne jedynie na przeszpiegach. Ani we Fleszu o 16:30 ani w wydaniu głównym programu informacyjnego nie ukazała się nawet wzmianka o konferencji.
A oto relacja filmowa:
Fot. melonik