W żadnej chyba gminie powiatu opolskiego nie organizuje się tylu jasełek, co w gminie Niemodlin. Jest w tym coś zadziwiającego.
Słowo jasło oznaczało kiedyś żłób. Jasełka to żłobek, czyli mały żłób. W języku polskim instytucję zajmującą się bardzo małymi dziećmi nazywamy "żłobek", ale np. Czesi do dziś nazywają taką instytucję "jasle". Chorwaci, których przodkowie mieszkali gdzieś tam między dzisiejszymi Katowicami a Kielcami, do dziś żłobek nazywają "jaslice". Podobnie Serbowie, których przodkowie mieszkali na zachód od nas, gdzieś w rejonie Budziszyna, na żłobek mówią "jeslice". U nas słowo "jasełka" przetrwało już tylko jako nazwa przedstawienia, opowiadającego o narodzeniu Pana Jezusa (w żłobie położony…).
Wróćmy jednak do gminy Niemodlin. Jasełkowe przedstawienie przygotowała grupa V (Sówki) z Przedszkola nr 2 w Niemodlinie:
W Publicznym Przedszkolu "Bajka" w Niemodlinie najstarsza grupa (Biedronki) z pomocą nauczycielek – Mireli Macharzyńskiej-Dybek oraz Doroty Kwiecińskiej także przygotowała jasełka:
W poniedziałek 21 grudnia jasełka odbyły się w Świetlicy Środowiskowej prowadzonej przez gminę Niemodlin (opiekuje się ona około trzydziestką dzieci):
We wtorek 22 grudnia jasełka wystawiono też w Publicznej Szkole Podstawowej Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich w Grabinie:
Także we wtorek 22 grudnia jasełkowe przedstawienie w Niemodlińskim Ośrodku Kultury zaprezentowali uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Niemodlinie:
O wszystkich tych jasełkach informował pan Artur Pieczarka z Urzędu Miejskiego w Niemodlinie. Zdjęcia w tym artykule pochodzą z jego publikacji.
Przeglądając relacje z jasełek w gminie Niemodlin zauważyłem, że w większości przypadków Burmistrz Niemodlina, pani Dorota Koncewicz była obecna na tych przedstawieniach (na pewno była w Przedszkolu nr 2 w Niemodlinie, w Publicznym Przedszkolu w Graczach, w Świetlicy Środowiskowej w Niemodlinie i w Publicznej Szkole Podstawowej Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich w Grabinie).
Wyobrażam sobie, jak trudno jest pani burmistrz wygospodarować czas na obecność podczas tylu przedstawień jasełek. Zapewne jeszcze trudniej jest jednak pogodzić się z myślą, że nie udało się docenić wysiłku dzieci, włożonego w przygotowanie przedstawienia, nie było się na nim i nie zrobiło się wspólnego zdjęcia z tymi wspaniałymi dziećmi (na zdjęciu poniżej pani burmistrz z podopiecznymi Świetlicy Środowiskowej w Niemodlinie):
Zaangażowanie pani burmistrz tym bardziej trzeba docenić, że przecież musiała ona też mieć czas na opłatek ze strażakami (21 i 22 grudnia – JRG nr 3 z PSP w Niemodlinie oraz OSP gminy Niemodlin):
Pani burmistrz znalazła też czas, by 21 grudnia zawitać z kwiatami do pani Joanny Klecun z Niemodlina, która akurat obchodziła 91. urodziny:
A przecież przede wszystkim są ogromne obowiązki w samym urzędzie miejskim. Jestem pełen podziwu, że da się to wszystko pogodzić.