W XIX i XX wieku ukazywał się w Opolu tygodnik "Stadt-Blatt" czyli "Miejska Gazeta". Mieszkańcy Opola (Oppeln) dowiadywali się z niej o wszystkich ważniejszych sprawach, dziejących się w mieście. Mamy właśnie święta Bożego Narodzenia. Zajrzałem więc do wydania "Stadt-Blatt" z 23 grudnia 1882 roku, by dowiedzieć się, o czym informowała wtedy gazeta w związku ze świętami. Warto przy tym pamiętać, że Opole nie miało wtedy ponad 120 tys. mieszkańców, jak dziś, ale zaledwie kilka tysięcy mieszkańców.
W wydaniu "Stadt-Blatt" z 23 grudnia 1882 roku ogłaszał się cukiernik Herrmann Rölle:
Pan Rölle miał sklep przy ul. Odrzańskiej 23. Dziś jest to ul. Koraszewskiego, po prawej stronie dla idącego od Rynku w stronę katedry. Pan Rölle kusił klientów wielką bożonarodzeniową wystawą (Grosse Weichnachts Ausstellung). Oferował przede wszystkim pierniki (Pfefferkuchen), ale też m.in. ciasto owocowe (Fruchtkuchen), ciasto Bismarcka (Bismarckkuchen), ciastka sułtańskie (Sultanschnitten) i jakieś "nadziewane bomby" (gefüllte Bomben). W ofercie były też konfitury, marcepan, ciasto Elizy (Elisenkuchen) oraz Macronenkuchen (babka?). Kupujący więcej mieli obiecany rabat.
Pan Rölle oferował też "ulubione nyskie cukierki" (beliebte Neisser Confect). Z archiwalnych ogłoszeń można odnieść wrażenie, że gdy chodzi o słodycze, to "nyski" oznaczało wtedy "najwyższej jakości". Jeśli cukierki były nyskie, to znaczyło, że lepsze niż inne. Niektórzy kupcy, jak np. pan J. Irmler, ogłaszali się tylko w sprawie nyskich cukierków. Pan Irmler sprzedawał nyskie cukierki po 75 fenigów za funt (funt to pół kilograma):
W 1882 roku w niewielkim Opolu działało wielu cukierników. W "Stadt-Blatt" z 23 grudnia 1882 ogłaszał się też C. Kaulfersch z Carlstraße nr 8 (dziś ul. Osmańczyka nr 16):
Byli także inni cukiernicy, z których najbardziej znanym był August Beyer (jego sklep mieścił się na rogu obecnych ulic Koraszewskiego i Katedralnej) i jego późniejszy następca Herrmann Beyer, wtedy jeszcze handlujący przy Rynku. Był też Carl Neger przy obecnym Małym Rynku, był H. Heckerle i inni.
Nie tylko cukiernicy ogłaszali się w przeddzień wigilii 1882 roku. Pan L. Goldberg, mający swój sklep w hotelu Forma przy ul. Krakowskiej, polecał noworoczne kartki pocztowe, w dużym wyborze i o treści poważnej lub żartobliwej:
Z kolei Max Kaiser, także prowadzący sklep przy ul. Krakowskiej, polecał klientom papier listowy i koperty z monogramem osoby, której robi się prezent:
Browary polecały słodkie piwo do gotowania ryb na Boże Narodzenie i Nowy Rok:
Uwagę zwracały też ogłoszenia o imprezach zaplanowanych na dni świąteczne. Dziś Boże Narodzenie uważamy za święta spędzane w gronie rodziny. W 1882 były to także dni imprez. W pierwsze święto (1. Weihnachtsfeiertage), pan S. Schwarzer zapraszał na godzinę siódmą wieczorem do sali w Domu Towarzystw (Gesellschaftshaus). Miał się tam odbyć "Wielki koncert instrumentalny". Bilety były po 25 feigów:
Dom Towarzystw to dzisiejsza kuria biskupia (obiekt nieco przebudowano). Pokazuje to widokówka z pierwszych lat XX wieku, pochodząca ze strony Fotopolska.eu:
Zainteresowani innymi widokami tego obiektu mogą kliknąć w adres poniżej:
https://fotopolska.eu/40987,foto.html?o=b13547
Na dokładnie ten sam termin, dzierżawiący opolską strzelnicę kapelmistrz A. Bosannek zapraszał do niej na "Wielki koncert", z biletami wstępu po 20 fenigów od osoby:
W strzelnicy zaplanowano też imprezę na drugie święto (26 grudnia):
Z kolei na trzecie święto (27 grudnia) Stowarzyszenie ewangelickich chłopców i dziewcząt zaplanowało przedstawienie teatralne w sali hotelu Forma:
Hotelu Forma dziś już nie ma. Stał on przy ul. Krakowskiej, tam gdzie dziś jest skwer przed filharmonią. Jego wygląd w opisywanych czasach pokazuje rysowana kartka pocztowa z 1898 roku, zamieszczona na stronie Fotopolska.eu:
Zainteresowani wyglądem hotelu Forma w późniejszych latach mogą kliknąć w link poniżej:
https://opole.fotopolska.eu/Opole/b13861,Hotel_Forms.html?f=42412-foto
Można zastanawiać się w jakim stopniu bardziej imprezowy charakter świąt Bożego Narodzenia w końcu XIX wieku miał związek z brakiem telewizorów etc.
Będę wdzięczny za wpisanie w komentarzach ewentualnych uwag do tłumaczenia ogłoszeń. Można też wysłać je do mnie mejlem na adres:
beczka@ceti.com.pl