Mówi się, że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. Gdy odwiedzamy zabytkowy zamek albo pałac, to pierwszym wrażeniem jest zazwyczaj to, którego doświadczamy u bramy. Wiedzą chyba o tym właściciele zamku w Niemodlinie, bo gdy dziś tam byłem, to u bramy zamku dostrzegłem armatę:
Nie da się ukryć, armata robi wrażenie.
W drodze powrotnej do Opola postanowiłem zajrzeć do Dąbrowy, gdyż dotarły do mnie informacje, że przed bramą tamtejszego zamku mają stać wyrzeźbieni w dębowym drewnie rycerze. Przed bramą od strony ulicy rycerzy jednak nie było:
Wszedłem na teren zamkowy, by sprawdzić, czy rycerzy nie ma przed bramą budynku zamku, ale tam też ich nie było:
Dostrzegłem jednak rycerzy na trawniku przed bramą do budynku:
Nad jednym jeszcze pracowano (leżący), ale drugi (stojący) sprawiał wrażenie już gotowego:
Gołym okiem widoczna była dysproporcja we wzroście rycerzy. Leżący wydawał się ze dwa razy wyższy od stojącego i na dodatek miał prawą rękę wzniesioną, a jej dłoń przygotowaną do trzymania czegoś (np. miecza). Z tą wzniesioną ręką i mieczem będzie wydawał się jeszcze wyższy.
Trudno sobie wyobrazić, że tak nierówni wzrostem rycerze mieliby stać przy jednej bramie. Być może ten wyższy ma stać przy bramie od strony ulicy, a niższy przy bramie do budynku. Zapytałbym o to rzeźbiarza, ale w pobliżu rzeźb nie było żywej duszy.