Na co dzień gotują głównie dla przedszkoli i żłobków w Opolu, a także wydają obiady abonamentowe dla mieszkańców Dobrzenia Wielkiego i Opola. Od połowy marca prowadzą akcję „Obiady dla służb i seniorów w Opolu”.
– Pierwszego dnia wyjechało zaledwie 14 obiadów. ale zapotrzebowanie rosło z dnia na dzień – opowiada Paweł Dziembek z „Brykających Garnków”. – W tej chwili co dzień wozimy ok. 90 dwudaniowych obiadów do stałych placówek, do tego dochodzą jeszcze osoby w potrzebie.
Do akcji „Brykajacych Garnków” dołączyła restauracja San Ekobar skąd codziennie jadą świeżo wyciskane soki i kolorowe smoothies na oddział zakaźny w Opolu, w sumie ok. 50.
To wszystko jest możliwe dzięki wpłatom na https://zrzutka.pl/w425ha „Obiady dla Służb i seniorów w Opolu”oraz dzięki temu co pozostało jeszcze na koncie firmowym.
– Nie wiemy jak długo jeszcze będziemy mogli działać – mówią.- Nie chcemy o tym myśleć…
Na razie działamy, działamy dopóty dopóki będą nam na to pozwalały środki finansowe. Zdajemy sobie sprawę że nasza akcja to kropla w morzu potrzeb, ale wiemy że tak trzeba…Dziękujemy za całe wsparcie, nie macie pojęcia jak to motywuje do działania.
Dziękujemy za wszystkie wpłaty, za udostępnienia i lajki. Wszystko to co robimy jest możliwe tylko dzięki Wam.
Jeżeli chcesz podziękować wpłać na „Obiady dla Służb i seniorów w Opolu” https://zrzutka.pl/w425ha
a my zawieziemy codziennie pyszne i ciepłe obiady.ONI WALCZĄ DLA NAS, MY WALCZYMY DLA NICH
– Prosimy o wpłaty, nie prosmy a błagamy – poprawia sie przedstawiciel „Brykających Garnków”. – Naprawdę jest już bardzo źle, szef wydaje już od jakiegoś czasu resztki swoich oszczędności, nie przyzna się do tego ale my wiemy że kasa ze zbiórki już dawno nie starcza. Błagamy o wpłaty https://zrzutka.pl/w425ha, Wiemy że robimy dużo dobrego, nie chcemy jeszcze kończyć. Pamiętajcie, że tam gdzie dowozimy obiady, to osoby na pierwszej lini ognia walki z koronawirusem. Jeżeli zabraknie naszych obiadów, ich dyżur 12h, 24h, 36h przepracują bez ciepłego posiłku..