„Solidarność” to była klasyczna polska konfederacja – dowodził na opolskim placu Wolności Zbigniew Bujak, a Barbara Skórzewska z opolskiego KOD częstowała wszystkich upieczonymi własnoręcznie przepysznymi rogalikami wolności. Komitet Obrony Demokracji region opolski, Fundacja im. Romana Kirsteina i Polska 2050 Opolskie spełnili wspólny TOAST za WOLNOŚĆ.

– 4 czerwca świętujemy 33 rocznicę przełomowych wyborów z 1989 roku, wyborów, które symbolicznie i faktycznie zakończyły epokę reżimu komunistycznego, otwierając Polkom i Polakom drogę do życia w kraju wolności i demokracji – przypomina szefowa opolskiego KOD Małgorzata Besz- Janicka. – Po raz kolejny spotykamy się z Opolankami i Opolanami na naszym placu Wolności, aby na nowo poczuć smak tamtego zwycięstwa, tamtej wielkiej nadziei i tamtej wspólnoty wartości i marzeń, które właśnie miały się spełnić. Aby oddać hołd Bohaterom tych czasów, którzy nam tę wolność wywalczyli. Aby wspólnie przypomnieć i świętować tamten czas, gdy Polacy potrafili się zjednoczyć, aby wyprowadzić swój kraj z dyktatury i niewoli na drogę nowoczesnego, otwartego i europejskiego państwa.

– Od początku istnienia „Solidarności” zadawano sobie pytanie: czym właściwie ta „Solidarność” jest. Była oczywiście związkiem zawodowym, to jasne, ale wykraczała swoim działaniem daleko poza zadania związku zawodowego – mówił do zebranych Zbigniew Bujak, gość honorowy dzisiejszego święta. – Była ruchem społecznym, ale w mojej ocenie najlepszą, najgłębszą, najlepiej uzasadnioną definicję przedstawił sędzia Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień. W 25 rocznicę „Solidarności” stwierdził, że była to klasyczna polska konfederacja. Znamy te instytucję. To był czas, w którym nasze wewnętrzne polskie spory przybierały ostry charakter, spieraliśmy się o to, jak nasz kraj ma być rządzony, kto w tym kraju i dlaczego ma być ważny, jakie sprawy mają być rozstrzygane. Ta konfederacja, czasami nawet wręcz zbrojna prowadziła w końcu do porozumienia, naszego porozumienia, wewnętrznego, polskiego. I w ramach tego porozumienia uzgadniano także, że wybierzemy sejm konfederacki i uzgadnialiśmy, kto, ilu wybierze doń posłów. Ten sejm konfederacki miał jedno zadanie: zrealizować konfederacką umowę. Jeżeli dzisiaj, to co wiemy o „Solidarności”, o porozumieniu „okrągłego stołu” o tym sejmie kontraktowym, to widzimy, że ta instytucja polskiej konfederacji najlepiej, najgłębiej, a zarazem bardzo pięknie opisuje istotę tego ruchu. Mówię dzisiaj o tym dlatego, że ja sam bardzo nie lubię tego sformułowania o wyborach częściowo wolnych – to nam nic nie wyjaśnia. Ale instytucja sejmu konfederackiego, gdzie się umówiliśmy, kto, ilu do tego sejmu kieruje posłów opisuje świetnie to zdarzenie, a co dla mnie najważniejsze, nawiązuje do najświatlejszej polskiej tradycji i to tej tradycji, która jest znana i powinna być znana nie tylko nam, ale powinna być znana i ceniona w Europie – mówił Bujak.

– Przez ostatnie lata przekonaliśmy się szczególnie boleśnie, że wolność nie jest dana raz na zawsze, lecz wymaga ciągłych starań i uwagi, inaczej niepostrzeżenie może być nam odbierana – dzień za dniem, kawałek po kawałku – dodaje Piotr Kirstein. – Populistyczna władza, pandemia, kryzys klimatyczny, a w końcu straszliwa wojna tuż przy naszej granicy, która zachwiała fundamentami wolnego świata – to wyzwania, z którymi musimy się mierzyć, jeśli nie chcemy żyć w świecie kłamstwa, przemocy i nieustającej opresji.

Nie ma wolności bez solidarności i bez współpracy wszystkich ludzi dobrej woli. Dlatego szczególnie teraz, w tak trudnych czasach, święto 4 czerwca łączy wszystkie środowiska opozycyjne i wszystkich Wolnych Ludzi, w imię wolności, pokoju i solidarności wobec aktualnych zagrożeń. Chcemy razem świętować ten dzień, kiedy Polki i Polacy zjednoczyli się dla wspólnych wartości – i WYGRALI.
W samo południe zebrani wypili wszyscy wspólnie symboliczny toast za Wolność (bezalkoholowy).
W spotkaniu uczestniczyli także nasi goście  z Ukrainy!

Zebrani wspólnie złożyli kwiaty i razem opowiadali o Obywatelskiej Kontroli Wyborów. – Właśnie podpisane zostało historyczne porozumienie o wspólnej realizacji tego projektu przez całą prodemokratyczną opozycję – KOD, partie i samorządowców przypomniała Małgorzata Besz-Janicka – Tak jak 33 lata temu, również teraz – cała zjednoczona opozycja będzie pilnowała uczciwości nadchodzących wyborów.

O 13:00 w otwartej trzy lata temu  Izba Pamięci Solidarności  inicjatora powstania Izby – Romana Kirsteina –  wspominali:  Małgorzata Besz-Janicka, ks. Hubert Janowski, Marian Buchowski, Jarosław Chołodecki, Marek Zaniewski. Spotkanie poprowadziła – jak zwykle bezbłędnie – Katarzyna Kownacka.
O godz. 14:30 uroczyście otwarto  wystawę opowiadająca o wielowymiarowej działalności społecznej Romana Kirsteina.

Fot.  czerwony.melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.