Tomasz Gabor od kwietnia obejmie stanowisko dyrektora Elektrowni Opole.
Wielu mieszkańców gminy Dobrzeń Wielki wiadomość ta niemalże powaliła z nóg…
Gabor przez ostatnie miesiące nie cieszył się przychylnością lokalnego środowiska.
Poparcie, które wyraził publicznie dla planu Wiśniewskiego zakładającego powiększenie Opola, kosztem między innymi Brzezia, nie spodobało się mieszkańcom sołectwa, którzy na grudniowym zebraniu odwołali Gabora z funkcji sołtysa pełnionej przez niego 12 lat. Nowy szef do tej pory pracował w elektrowni jako elektroenergetyk, był również członkiem zakładowej straży pożarnej. Jego awans jest dość niespodziewany i zaskakujący dla współpracowników, którzy zazwyczaj ciepło wyrażają się o swoim koledze, jednak nie ukrywają zdumienia szybkim „zwrotem akcji” w jego karierze zawodowej, jakby drabina awansu pogubiła gdzieś środkowe szczeble…
Nieoficjalnie mówi się o poparciu jego kandydatury przez wiceministra sprawiedliwości – Patryka Jakiego oraz z pewnością nieobojętnej przychylności prezydenta Wiśniewskiego, który z nowo mianowanym dyrektorem wiąże nadzieje na lepszą współpracę między miastem a elektrownią.
Tomasz Gabor jest osobą znaną lokalnej społeczności, przez lata dał się poznać jako aktywny samorządowiec. Radny powiatu opolskiego, dwukrotny kandydat na wójta startujący w wyborach w 2006 i 2010 roku raz z ramienia Ruchu Autonomii Ślaska, drugi raz z komitetu Nasz Samorząd. W 2014 r. brał udział w wewnętrznych prawyborach Stowarzyszenia Razem dla Opola na kandydata na prezydenta Opola. W wyborach samorządowych w 2014 r. starał się o mandat radnego sejmiku województwa opolskiego z listy PSL. W 2015 r. poparł kandydaturę Patryka Jakiego w wyborach do sejmu.
Do Tomasza Gabora przylgnęło określenie sołtys – celebryta, które nadała mu lokalna społeczność. O byłym sołtysie często było głośno w mediach, udzielał wywiadów do prasy, wypowiadał się w radio, bywał gościem telewizji w programach kulinarnych i nie tylko. Zasłynął medialnie między innymi jako człowiek zaangażowany w walkę o rozbudowę elektrowni oraz jako pośrednik pomiędzy osobami starającymi się o pracę w elektrowni a elektrownią, także jako twórca bazy danych miejsc noclegowych dla firm zewnętrznych pracujących przy budowie bloków.
Prowadzi też często odwiedzany blog kulinarny, aktywnie działa na fb.
Jedno jest pewne, były sołtys nie jest człowiekiem, który da o sobie zapomnieć, wokół jego osoby zawsze będzie wrzała fala emocji o różnym zabarwieniu. Pewnie jeszcze nie raz o nim usłyszymy i wieści z pewnością będą jak zwykle zaskakujące…
Moja babcia mówiła: nie przejmuj się, że ludzie gadają, niech gadają, najważniejsze, żeby nazwiska nie przekręcali…
B.K.
zdjęcie pochodzi ze strony:www.opole.wyborcza.pl