Trwa spór wokół przebudowy skrzyżowania w okolicy dworca Opole Wschodnie. Po spotkaniu Stowarzyszenia Technologii Ekologicznych „Silesia” Ratusz zorganizował konferencję prasową, na której zapowiedziano kontynuowanie prac. Teraz odniosła się do niej Partia Razem, która rozpoczęła zbiórkę pod petycją sprzeciwiającej się obecnym planom miasta.

19 lutego w Kinie Meduza Tomasz Wolny ze Stowarzyszenia Technologii Ekologicznych „Silesia” przekonywał, że prowadzona obecnie wycinka drzew wokół dworca Opole Wschodnie jest nielegalna. Według niego nie zostało bowiem zakończone postępowanie środowiskowe, więc wojewoda nie mógł wydać zezwolenia na realizację inwestycji.

Na specjalnej konferencji prasowej dzień po spotkaniu Małgorzata Stelnicka, naczelniczka Wydziału ds. Europejskich i Planowania Rozwoju, oznajmiła że decyzja jest zgodna z prawem i wycinka drzew będzie kontynuowana. Ma się zakończyć w tym tygodniu. Jak podkreśliła: „to inwestycja strategiczna i proekologiczna”.

Partia Razem: dlaczego nie przy ul. Częstochowskiej?

Innego zdania są działacze Partii Razem, którzy od początku poddają w wątpliwość sens przebudowy: – Wycięcie ponad 1200 drzew i 2,5 m² krzewów to proekologiczna inwestycja? Trudno o większy absurd. Czy państwo słyszą, co państwo mówią? – pyta Michał Pytlik, rzecznik ugrupowania w Opolu.

– To przykre, że naczelniczka nie odniosła się do zasadniczych kwestii, które każą ocenić tę inwestycję jednoznacznie. Fakty są proste: prognozowany wzrost dziennej liczby samochodów z 23 tys. ma wzrosnąć do 41 tys. To wszystko w centrum miasta, do którego te samochody będą miały swobodny dostęp. To ma być walka z korkami? – mówi Pytlik.

Działacze Razem twierdzą, że lokalizacja inwestycji jest nieodpowiednia i proponują inną. – Centra przesiadkowe buduje się na obrzeżach miast. O wiele lepszym miejscem byłoby skrzyżowanie ul. Częstochowskiej z Obwodnicą Północną. Tam znajduje się droga krajowa nr 46 z natężeniem 14 tys. pojazdów dziennie. W to miejsce docierają dwie popularne linie autobusowe („10” i „17”), tam również znajduje się przystanek kolejowy „Opole Gosławice”. Centrum przesiadkowe w tamtym miejscu mogłoby spełnić swoją rolę. Przy obecnej lokalizacji nie ma na to szans – mówią.

Petycja przeciwko inwestycji

Członkowie i członkinie Razem zapowiedzieli rozpoczęcie zbiórki pod petycją do władz miasta. – Zbieramy podpisy pod petycją, bo mieszkanki i mieszkańcy Opola nie godzą się na tak absurdalne pomysły. To marnotrawstwo ogromnych pieniędzy, które przyniesie więcej złego niż dobrego. Prosimy wszystkich, którzy podzielają nasze wątpliwości, o podpisanie się pod petycją – informuje Kamila Jarońska.

Petycję na razie podpisało kilkadziesiąt osób. Czytamy w niej między innymi: „Ta jednorazowa i nieefektywna inicjatywa pochłonie 180 mln zł. To koszt utrzymania całej komunikacji publicznej w mieście przez ponad sześć lat! Za te pieniądze można zwiększyć częstotliwość kursowania autobusów, stworzyć nowe linie i usprawnić komunikację miejską tak, by dla większości mieszkańców była realną alternatywą dla samochodu. Można połączyć ścieżkami rowerowymi wszystkie dzielnice miasta, zbudować kilkadziesiąt parkingów i setki wiat dla rowerów. To działania, które zdecydowanie bardziej przyczyniłyby się do poprawy jakości transportu w mieście.”

Jarońska dodaje: – Naszą petycję można podpisać w Internecie, a także na żywo. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy we wtorek 27 lutego o godz. 15:00 do kawiarni „Pod Arkadami” oraz w środę 28 lutego w tym samym miejscu o godz. 14:30. Będziemy również na ulicach Opola. Zazwyczaj działamy wśród ludzi i tak będzie także tym razem.

Petycja dostępna jest w Internecie: https://www.petycjeonline.com/petycja_do_wadz_opola_o_cofnicie_budowy_centrum_przesiadkowego_przy_opolu_wschodnim

Partia Razem założyła również wydarzenie na Facebooku promujące jej inicjatywę: https://www.facebook.com/events/192634777993190/

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Zawsze Pewnie, Zawsze Konkretnie