CEV Liga Mistrzów. Dziś wielki finał z udziałem ZAKSY. „Walczymy dla całej polskiej siatkówki”

© Tomasz Chabior

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra prawdopodobnie najważniejszy mecz w historii klubu. W sobotnim (1 maja) finale CEV Ligi Mistrzów zmierzy się z włoskim Itasem Trentino. Początek o godz. 20.30.

„Koziołki” już dzięki samemu awansowi do finału odniosły wielki sukces. Dokonały tego pierwszy raz i dołączyły do zaszczytnego grona trzech polskich finalistów Pucharu Europy Mistrzów Klubowych i Ligi Mistrzów, która jest jego kontynuacją. Mowa o Skrze Bełchatów, Resovii Rzeszów i Płomieniu Milowice, spośród których tylko Płomień wygrał te prestiżowe rozgrywki.

Największym sukcesem, jaki w Lidze Mistrzów odniosła ZAKSA, był brązowy medal w 2003 roku. Zaś w latach 2002, 2013 i 2018 kędzierzynianie zajmowali 4. miejsca. Tym razem mają gwarancję zdobycia co najmniej srebra i szansę na wywalczenie złota. Na ich korzyść może przemawiać fakt, że w ćwierćfinałach i półfinałach wyeliminowali dwóch triumfatorów pięciu ostatnich finałów Ligi Mistrzów: Cucine Lube Civitanova i Zenitu Kazań.

Do walki zagrzewa cała Polska

Jastrzębski Węgiel, Skra Bełchatów, GKS Jastrzębie, Cuprum Lubin i inne polskie drużyny to na co dzień rywale ZAKSY w PlusLidze. Gdy jednak kędzierzynianie stoją przed szansą na triumf w Lidze Mistrzów, mogą liczyć na wsparcie nawet swoich największych przeciwników. 1 maja cała Polska kibicuje „Koziołkom”, co szczególnie dobrze widać w mediach społecznościowych. Kciuki trzymają czołowe polskie kluby, a nawet kadra narodowa.

– Nie ma co ukrywać, stres będzie przeogromny. Walczymy nie tylko dla klubu, ale też całej polskiej siatkówki. W kraju wszyscy trzymają za nas kciuki, wszyscy chcą żebyśmy wygrali ten mecz. Presja będzie wielka – przyznał Krzysztof Rejno, zawodnik ZAKSY. – Przyjechaliśmy do Werony wcześniej, żeby poznać halę i potrenować w niej dzień dłużej. Myślę jednak, że taka mała przewaga nie będzie miała znaczenia.

Rywalem trzykrotny triumfator

Finały odbywające się w latach 2009, 2010 i 2011 kolejno w Pradze, Łodzi i Bolzano wygrał Itas Trentino. Były to jego jedyne triumfy w siatkarskiej Lidze Mistrzów. Oprócz trzech złotych medali drużyna z północnowłoskiego Trydentu zdobyła w tych rozgrywkach po jednym srebrze (2016) i brązie (2012).

W drodze do finału Itas Trentino awansował do fazy play-off z 1. miejsca w grupie, w której rywalizował z rosyjskim Lokomotiwem Nowosybirsk (2.), niemieckim VfB Friedrichshafen (3.) i czeskim VK ČEZ Karlovarsko (4.). W sześciu meczach stracił tylko cztery sety. Później drużyna z Trydentu pokonała w ćwierćfinałach niemiecki Berlin Recycling Volleys (3-1, 3-0), a w półfinałach wygrała z Sir Sicoma Monini Perugia (3-0, 2-3).

ZAKSA również wyszła z grupy jako jej zwycięzca, ale straciła o jednego seta mniej niż Itas. W grupie rywalizowała z polską Skrą Bełchatów (2.), tureckim Fenerbahçe HDI Sigorta (3.) i belgijskim Lindemansem Aalst (4.). Następnie, jak już wcześniej pisaliśmy, kędzierzynianie wyeliminowali Cucine Lube Civitanova (3-1, 0-3) i Zenit Kazań (3-2, 2-3). Oba triumfy odnieśli po złotych zetach.

„Itas to drużyna z klasą”

– Wiemy, z kim przyjdzie nam zagrać. Itas to drużyna z klasą, która posiada wielu znakomitych zawodników. Do finału Ligi Mistrzów nikt nie wchodzi przez przypadek – podkreślał Aleksander Śliwka, zawodnik ZAKSY. – Rywale mają świetną zagrywkę, bardzo dobry blok i jednocześnie dużą jakość w innych elementach. Jeśli zagramy na swoim wysokim poziomie, to będziemy w stanie z nimi walczyć. Wierzymy, że stworzymy bardzo dobre siatkarskie widowisko.

Polsko-włoski finał Ligi Mistrzów rozpocznie się o godz. 20.30. Transmisję na żywo będzie można obejrzeć w Polsacie Sport i aplikacji internetowej ipla.tv. Po meczu relacja z niego będzie dostępna również na portalu Opowiecie.info.

Trening ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w przededniu finału CEV Ligi Mistrzów. Werona, 30 kwietnia 2021:


źródło: zaksa.pl/ZAKSATV (materiały prasowe)

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

W dziennikarstwie od 9 lat, w fotografii o rok krócej. Miłośnik narciarstwa, karate i siatkówki, spośród których nie uprawia tylko trzeciej z dyscyplin. Przez całe życie poświęca się sportowi, choć w Opowiecie.info zajmuje się też innymi tematami. W wolnym czasie fotografuje krajobrazy, szczególnie podczas podróży, które tak bardzo kocha.