Zuzi Machecie, siedmiolatce z Gogolina, udało się zebrać potrzebną sumę ponad 6 mln zł na długotrwałe leczenie w specjalistycznej klinice w Stanach Zjednoczonych, która jako jedyna na świecie prowadzi tego typu terapie.

9 lipca wszystkie serwisy informacyjne Telewizji Polskiej podały, że na tę samą chorobę co mała Zuzia, pęcherzykowe oddzielanie się naskórka, jest chory dwuletni Kajtek:

„Plaster spadł z palca chłopca razem ze skórą”. Kajtek cierpi i czeka na pomoc. Link do całego tekstu: https://www.tvp.info/20779915/plaster-spadl-z-palca-chlopca-razem-ze-skora-kajtek-cierpi-i-czeka-na-pomoc

Czytając tekst, trudno przejść obojętnie wobec cierpienia małego Kajtka:

„Nowe pęcherze pojawiają się codziennie. Nie tylko na skórze, ale też na gałkach ocznych czy w przełyku. Niektóre rany są tak głębokie, że nie mogą się zagoić. Tak jest z nogami Kajtka.

Jego mama, Beata Kwiatek jest silna, ale czasami nawet ona nie wytrzymuje. Ostatnio – podczas choroby chłopca, kiedy plaster spadł z palca chłopca razem ze skórą. – Usiadłam i płakałam chyba przez godzinę, bo wiedziałam, jaki to jest dla niego ból. To on mi daje siłę – mówi”.

„W nocy ból jest szczególnie silny. Wtedy ręce Kajtka trzeba wkładać w specjalne szyny. Inaczej palce coraz bardziej się podkurczają i dłonie mogą się zrosnąć.

Pęcherzowe oddzielanie się naskórka, w skrócie EB, to niezwykle rzadka choroba genetyczna. Pęcherze na całym ciele pojawiają się od razu po urodzeniu. Tak było w przypadku Kajtka. Miał się urodzić jako zdrowe dziecko, w ciąży nic nie wskazywało że będzie na coś chorował”.

                                                                                      ***

Czytają powyższy, przytoczony przez serwis TVP Info opis choroby, chyba wszyscy wiemy jedno – nikt nie chciałby się znaleźć na miejscu dziecka i jego zrozpaczonej rodziny.

Miejmy nadzieję, że i tym razem dobrzy ludzie w całej Polsce pomogą zebrać pieniądze tak potrzebne choremu dziecku. Mówimy o ogromnych sumach:

„Kwestia jedzenia, chwytania, chodzenia – to wszystko jest związane po prostu z bólem. Kajtek cały czas jest w plastrach – mówi pediatra, Barbara Chełmińska-Milkiewicz. Ale plastry uśmierzające ból nie powstrzymują choroby. Bandaże, plastry, opatrunki, igły i kremy, których potrzebuje Kajtek miesięcznie kosztują 4 tysiące złotych. Pomagają rodzice i fundacje” – mówi lekarka dla TVP Info.

Zuzia już czeka na przeszczep szpiku w Minnesocie.

Kajtek jest podopiecznym fundacji „Zdążyć z pomocą”. Przydadzą się każde pieniądze.

Wpłat można dokonywać na konto:
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
Bank BPH S.A.
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615

Tytułem:
„22074 – Lipowicz Kajetan – darowizna na pomoc i ochronę zdrowia”

Uwaga! Źródła zdjęć (zrzutów/screenów): TVP Info

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info