To podobno wyciek niegroźny, choć wygląda paskudnie i ciągnie się już kilkadziesiąt metrów.
Powiadomiona przez nas Straż Miejska interweniowała w tej sprawie w Urzędzie Miasta.
Sprawa jest znana Miejskiemu Centrum Zarządzania Kryzysowego.- W ubiegłym tygodniu mieliśmy podobne zgłoszenie – informuje Piotr Pogoda. – Jest to najprawdopodobniej wyciek spowodowany pracami budowlanymi przy centrum przesiadkowym na placu Staszica. Miejski Zarząd Dróg jest powiadomiony. To sa popłuczyny margla niezagrażające środowisku. MZD sprawdza i próbuje ustalić miejsce przecieku – wyjaśnia Piotr Pogoda z MCZK.
Pewne jest jedynie to, że do wycieku dojść nie powinno.
Niepokojący wydaje się być fakt, że to nie pierwszy przypadek takiego wycieku. Tym bardziej, że nie widomo czy Ph w rzece nie uległo zmianie, na pewno uległa zmianie mętność wody, co widać gołym okiem. Nie wiadomo także czy po takim wycieku sieć kanalizacji deszczowej zachowa swoją wcześniejszą przepustowość.
– Rzeka Odra ma tak zanieczyszczoną wodę, że organizatorzy wędrówek kajakowych na Kanale Gliwickim i Odrze muszą specjalnie się troszczyć o zapewnienie uczestnikom wody do picia i gotowania i wyszukiwanie miejsc do kąpieli. Woda na tych szlakach, prócz zanieczyszczeń spotkanych gdzie indziej, jest intensywne zanieczyszczona smarami i spalinami statków, holowników, barek motorowych itp. Te substancje, poza trującym wpływem na wodę, niszczą gumową tkaninę kajaków składanych (składaków) – pisał w 1960 roku Bronisław Jastrzębski.
Ta sytuacja radykalnie zmieniła się na lepsze w ostatnich trzydziestu latach. I dlatego wszelkie niefrasobliwe działania zakłócające czystość Odry powinny być natychmiast eliminowane.
Fot. Marcin Majszczyk melonik