Akcja, znana pod nazwą Red Rebel Brigade, jest organizowana przez międzynarodowy ruch społeczno-polityczny Extinction Rebellion. W Polsce żałobnicy pojawili się już m.in. w Warszawie, Poznaniu i Toruniu. Dzisiaj w Opolu. Żądają powołania prawdziwie demokratycznych instytucji, takich jak ogólnokrajowy klimatyczny panel obywatelski, gwarantujący sprawiedliwość, inkluzywność i równość w podejmowaniu decyzji przeciwdziałających kryzysowi.
– Jesteśmy na ulicach, bo chcemy żyć – mówi Daria Warchoł fizjoterapeutka z Extinction Rebellion. – Chcemy naszym happeningiem zwrócić uwagę na postępujące zmiany klimatyczne. I chcemy, żeby nie tylko przechodnie ale także politycy i polityczki z Opola, zwrócili uwagę na zmiany klimatyczne i na konieczność odejścia od węgla.
-Kierowani emocjami: smutkiem, gniewem, przerażeniem, współczuciem i miłością, idziemy ulicami Opola w harmonijnym, powolnym i bezpiecznym marszo-tańcu. Naszą wiadomość przekazujemy bez słów. Ubrani w czerwień, symbolizującą jedność międzygatunkową. Opłakujemy śmierć naszych sióstr i braci różnych gatunków, które wymarły, a obecnie widzimy, że szóste wymieranie planetarne przyśpieszyło i dotknęło boleśnie nasz gatunek. Jesteśmy tego świadkami. Wiemy, że mamy jeszcze szansę powstrzymać zagładę. Powstrzymać głód, susze, migracje i wojny. Mamy nadzieję, że zmobilizujemy wielu do działania i zmiany. Lecz żeby to się udało, potrzebne jest zrozumienie powagi problemu przez społeczeństwo. Dlatego przemawiamy z najgłębszych naszych emocji, stajemy naprzeciwko ludzi, aby w bezpośrednim kontakcie pokazać co czujemy. Pokazać, że to sprawa życia i śmierci – wyjaśnia aktywistka Extinction Rebellion.
Fot. melonik
3 komentarze
Czewone Wdowy przeszly też ulicami Pasieki. Towarzyszyliśmy Wdowom przy Opolskim Radiu, na ul. Strzelcow Bytomskich, przy ceremonii opieki i wzmacniania Jesiona. Rośnij zdrowo, Jesionie! „Na kole” przyjechaliśmy do Parku Nadodrzańskiego by pożegnać wielką lipę, świadka powrotu Junony na Wyspę. Dziękujemy Czerwonym Wdowom! 130 lat temu włączono wyspę Pasiekę w granice miasta Opola i pięknie nam o tym przypomniałyscie! Love & Rage, Red Rebel!
popieram, ta obecna bezradność wobec masakrowania przyrody jest poniżej ludzkiej godności
Zgadzam się zupełnie z tą wypowiedzią