W sobotę 1 sierpnia wybrałem się na krótką wycieczkę. Przed południem Głuchołazy i wejście na Przednią Kopę, po południu Jesenik i wejście na Krzyżowy Wierch (Křížový vrch). Nie była to moja pierwsza wizyta w tych miejscach. Od lat bywam tam dość systematycznie. Ponieważ sprawa, którą chcę opisać, jest obszerna, więc zrobię to w kilku częściach. Dziś trochę o historii schroniska na Przedniej Kopie w Głuchołazach.
W granicach miasta Głuchołazy znajduje się masyw o nazwie Góra Parkowa, zwany też Górą Chrobrego. Ma on trzy wierzchołki o nazwach: Przednia Kopa, Średnia Kopa i Tylna Kopa. Licząc od miejskiej zabudowy, najbliżej jest do Przedniej Kopy. Z końca Alei Jana Pawła II wchodzi się na tę niewysoką górkę w ciągu pół godziny spokojnego marszu.
W XIX wieku mieszkańcy Głuchołazów (wtedy Ziegenhals, czyli w dosłownym tłumaczeniu Kozia Szyja) starali się, by ich miasteczko uzyskało status uzdrowiska. Chcieli być Bad Ziegenhals. Uzdrowisko musi jednak mieć też jakieś atrakcje, służące zdrowiu. Wchodzenie na niewielkie górki, zwłaszcza leśnymi dróżkami, sprzyja temu, by kuracjusze wzmacniali swe siły. W krótkim więc czasie, powstałe w Głuchołazach w drugiej połowie XIX wieku Towarzystwo Promenadowe (Promenadeverein) zadbało o wytyczenie i wykonanie wygodnych dla kuracjuszy dróżek w obrębie Góry Parkowej, a na Przedniej Kopie (niemiecka nazwa – Holzberg) wzniosło w 1898 roku wieżę widokową o wysokości 16,5 metra, pokazaną na zamieszczonych niżej archiwalnych pocztówkach:
Wieżę nazwano Hohenzollernwarte (Strażnica Hohenzollernów). Jej uroczyste otwarcie miało miejsce 25 czerwca 1898 roku. Ponieważ lewa z pocztówek była wysłana 8 września 1898 roku, więc można przypuszczać, że zdjęcie do niej wykonano w dniu otwarcia wieży. Wskazywałyby na to odświętne ubiory ludzi.
Prawą pocztówkę wysłano w 1904 roku. Pokazuje ona wieżę z drugiej strony. Obok wieży widoczny jest budynek, w którym można było coś wypić i zjeść. Trudno powiedzieć, czy był on tam od początku wieży, tj. od 1898 roku. Był na pewno w 1901 roku, bo wtedy jego dzierżawcą został miejscowy cukiernik Paul Galle. Budynek ten początkowo nieco rozbudowano, co widać na lewej pocztówce poniżej. Ponieważ jednak odwiedzających Przednią Kopę było wielu (w pierwszym roku po otwarciu wieży odnotowano 7 tys. wejść na nią), to szybko zapadła decyzja o budowie dużo większego, solidnego obiektu.
Nowy obiekt składał się z dobudowanego do wieży małego schroniska (parter i piętro) oraz dużej sali, w której przebywać mogło nawet 300 osób. Schronisko i salę pokazuje pocztówka powyżej z prawej strony. Budowa nie jest jeszcze ukończona, co widać po ścianach sali. Konstrukcja ścian nie jest jeszcze wypełniona materiałem izolacyjnym i nie jest odeskowana z zewnątrz. Kolejna pocztówka pokazuje obiekt już całkowicie wykończony:
Schronisko wraz z salą nosiło nazwę Holzbergbaude (Schronisko na Holzbergu). Miało kuchnię i bufet. W pięciu pokojach noclegowych było łącznie osiem łóżek. Obiekt miał centralne ogrzewanie i elektryczność. Kolejna pocztówka pokazuje Holzbergbaude w scenerii zimowej:
Warto zwrócić uwagę na altankę po lewej stronie. Druga taka altanka była za plecami fotografującego. Altanki stały na ośmiokątnych betonowych fundamentach będących narożnikami rozległego tarasu.
Nieopodal Holzbergbaude znajdowały się Wiszące Skały (Hangersteine):
Już w 1908 roku na Wiszących Skałach wzniesiono kaplicę św. Anny. Ponieważ w pobliżu Przedniej Kopy poprowadzono też Drogę Krzyżową, więc schronisko mogło liczyć także na wędrujących tamtędy z pobudek religijnych. Kaplicę św. Anny przedstawia archiwalna pocztówka poniżej:
W latach tuż powojennych schronisko na Przedniej Kopie trochę ucierpiało. Ówczesne państwo nie było w stanie zająć się natychmiast wszystkim. Były problemy dużo większe niż los, póki co, bezpańskiego, schroniska. W końcu lat 50. PRL na tyle się już jednak ogarnął, że w 1959 roku rozpoczęto remont i w 1960 roku schronisko oddano znów do użytku. Po przebudowie wieża była obniżona i zyskała rozleglejszy taras. Nie było też dawnej dużej sali. Za to przybyła mniejsza sala z panoramicznymi oknami a nad nią dodatkowy taras:
W kształcie z 1960 roku obiekt służył turystom aż do końca PRL. Potem go sprywatyzowano, ale nie przyniosło mu to rozkwitu. Czas pokazał, że oznaczało to dla niego zagładę. Poniżej wykonane w odstępie 40 lat zdjęcia schodów prowadzących do schroniska. Jako ostatnie, zdjęcie pokazujące obecny widok schroniska.
W kolejnym tekście, dostępnym pod adresem:
https://www.grupalokalna.pl/podroze/warto-wybrac-sie-na-przednia-kope
piszę więcej o losach schroniska na Przedniej Kopie w latach III RP. Na koniec jeszcze informacja, że wszystkie archiwalne zdjęcia, wykorzystane w tym materiale, pochodzą ze strony Fotopolska.eu, której autorom przy tej okazji chcę wyrazić ogromne uznanie za ich wielki i bezinteresowny trud włożony w stworzenie tak ogromnego archiwum fotograficznego.
Piotr Badura