Taki apel padł podczas konferencji Miejsca pamięci jako wyzwania współczesności − między polityką, edukacją i obojętnością, która została zorganizowana 13 marca na Uniwersytecie Opolskim w ramach Tygodnia Naukowego. Prelegenci zwrócili uwagę na fakt, że często wstydzimy się polskości, a patriotyzm jest uznawany za coś żenującego.
– Czy my boimy się historii? (…) Nie żyjmy obok siebie, ale twórzmy wspólną historię – zaapelował dr Antoni Maziarz z Instytutu Historii UO.
– W Ameryce są Demokraci i Republikanie, ale patriotyzm jest dobrem wspólnym. Tam nikt nie wstydzi się bycia Amerykaninem i w ich święto narodowe, 4 lipca, wszyscy idą ramię w ramię
– stwierdziła jedna ze słuchaczek.
Mamy na Opolszczyźnie obiekty uznane za Miejsca Pamięci Narodowej. Tak jest m.in. w wypadku obozu pracy w Łambinowicach. Jego przedstawicielka podczas konferencji zauważyła, że do muzeum przyjeżdżają ludzie spoza Opolszczyzny, a tutejsza ludność nie interesuje się tą historią z takim zapałem.
Nie zabrakło także aspektu politycznego. Prelegenci zwrócili uwagę na fakt, że często historia jest wykorzystywana przez polityków dla ich potrzeb, a tak nie powinno być.
– Powinniśmy zmienić, czyli zobiektywizować narrację dyskursu o pomnikach historii – powiedziała dr Adrianna Dawid z Instytutu Historii UO.