O dwie karetki z pełnym wyposażeniem i dodatkowy sprzęt medyczny dla już jeżdżących ambulansów stara się Opolskie Centrum Ratownictwa Medycznego w ramach unijnego projektu, złożonego przez zarząd województwa opolskiego wraz z partnerami. Będzie także sprzęt ochrony osobistej.
Jak przypomina Violetta Ruszczewska, rzecznik prasowy Gabinetu Marszałka, projekt przewiduje zabezpieczenie potrzeb kolejnych szpitali w województwie opolskim na trzy miesiące. Jednostki medyczne, które w pierwszej transzy pomocy zarządu województwa dla szpitali nie mogły dostać pieniędzy, określiły te potrzeby na niemal 30 milionów złotych.
– Jednym z partnerów projektu jest właśnie Opolskie Centrum Ratownictwa Medycznego, które przygotowuje zakupy na ponad 9 milionów 200 tysięcy złotych – mówi wicemarszałek Roman Kolek. – Najważniejszym z zakupów są dwa nowe, w pełni wyposażone ambulanse medyczne, ale także podniesienie standardu wyposażenia wszystkich pozostałych karetek, którymi dysponuje Opolskie Centrum Ratownictwa Medycznego. Będą więc zakupione do nich m.in. respiratory transportowe, defibrylatory, pulsokstymetry czy pompy infuzyjne.
Wicemarszałek Roman Kolek podkreśla, że to przede wszystkim sprzęt niezbędny dla ratowania życia i zdrowia. – Ale duża część tego projektu to także wyposażenie w sprzęt do ochrony indywidualnej. Bo dzisiaj wszyscy pracownicy służb ratownictwa medycznego – lekarze, ratownicy, kierowcy czy pielęgniarki pracujący w tych zespołach, to grupa najbardziej narażona na zagrożenia – mówi i dodaje: – To bardzo ważne, aby byli bardzo dobrze zabezpieczeni, żeby nie dopuścić do ich zachorowania. A zatem przeznaczone dla nich kombinezony, sprzęt ochrony, okulary, przyłbice czy odpowiednie maseczki są bardzo ważne i potrzebne – żebyśmy także i my wszyscy czuli się bezpieczni.
Kombinezony i fartuchy ochronne, maski, rękawice, gogle i przyłbice, rękawice, a także płyny do dezynfekcji skóry i powierzchni – to wszystko w ramach projektu trafi także m.in. do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych i służb sanitarno-epidemiologicznych w każdym powiecie regionu. Na te zakupy przewidziano ponad 8 milionów złotych.
To niezwykle istotne, bo właśnie pracownicy tych stacji – wojewódzkiej i powiatowych – wykonują obecnie badania na obecność koronawirusa, a liczba tych badań w najbliższych dniach na pewno się zwiększy w związku z prognozowanym narastaniem fali zachorowań. – Ważne jest to, aby ludzie, którzy uczestniczą w diagnozowaniu, w pomocy w izolowaniu osób zagrożonych chorobą także mogli się czuć bezpieczni. Działamy tak, aby to bezpieczeństwo było na jak najwyższym poziomie – podkreśla wicemarszałek Roman Kolek.
Fot. melonik