Na odbywającej się 2 grudnia drugiej części sesji Rady Gminy czuć było pełną mobilizację. Zarówno Rada, jak i wójt gminy, a także wielu mieszkańców są zdeterminowani. Będą bronić swojej małej ojczyzny.
Dobrzeń Wielki chce Wróblina. Z wzajemnością.
Kontratakiem na aneksję najbardziej dochodowej i uprzemysłowionej części gminy przez miasto Opole jest propozycja włączenia dzielnic Wróblin i Zakrzów do gminy Dobrzeń Wielki.
Jest to propozycja radnego Łukasza Kołodzieja, która, jak się okazuje, spotkała się z dużą aprobatą. Na taki obrót spraw zgadzają się mieszkańcy Wróblina, którzy podpisali się pod listem do dobrzeńskiej Rady Gminy. W liście zawarli swoją opinię na temat życia w ościennej dzielnicy Opola. W ciągu 45 lat, odkąd Wróblin został odłączony od tzw. gromady Czarnowąsy i przyłączony do miasta wojewódzkiego nie odczuwali, że są jego częścią. Czego nie można powiedzieć o Czarnowąsach, gdzie znajduje się ich kościół parafialny, cmentarz, gdzie również uczęszcza do szkoły sporo tamtejszych dzieci i gdzie wreszcie pracuje wielu z nich. W liście mieszkańcy Wróblina mówią, że z zazdrością patrzyli, jak rozwija się gmina Dobrzeń Wielki. Dlatego ich zdaniem, nie mają nic do stracenia.
– Dzisiejsza sytuacja przypomina mi bardzo to, co widzieli mieszkańcy Wróblina 45 lat temu, kiedy po prostu pewnego dnia obudzili się w Opolu – komentował radny z Krzanowic Engelbert Słowik – ówczesny I sekretarz KW PZPR w Opolu Andrzej Żabinski przejeżdżając palcem po mapie odciął wieś od Czarnowąs. Bardzo przypomina to działania prezydenta Wisniewskiego, który bez pytania nikogo o zdanie, chce sobie wziąć nasze sołectwa. To jest zamach na demokrację.
Radni jednogłośnie przyjęli wniosek i na najbliższej sesji Rady Gminy będą głosowali nad konkretną uchwałą dotyczącą negocjowania połączenia Wróblina z gminą Dobrzeń Wielki.
Swoje stanowisko w tej sprawie wczoraj rano przedstawił prezydent miasta Opole Arkadiusz Wiśniewski:
–Oczywiście, każdy ma okazję zgłaszać różne pomysły łączenie się z dzielnicami itp. Ja zaproponowałem szeroką i szczerą dyskusję o tym co zrobić, żebyśmy za 10-15 lat cieszyli się Opolszczyzną, rozwijającym się Opolem, a tym samym rozwijająca się aglomeracją. Propozycja sołectw, które chcemy włączać to nie jest przypadek. To jest szeroko przemyślana koncepcja. Nie zamknięta, bo tak jak mówię rozwój miasta postępował będzie również w kolejnych latach i my również bazujemy na doświadczeniach sprzed 40-50 lat. Dlatego uważam, że warto wrócić do dyskusji jak skutecznie powalczyć o rozwój miasta i regionu, a nie bawić się w wojenki. Trzeba rozmawiać merytorycznie, nie obrażać się wzajemnie bo ja z wielkim szacunkiem podchodzę do tego co się w ościennych gminach dzieje, jak i do wójtów, którzy tam pracują. Spotykamy się bardzo często i wielokrotnie mam wrażenie, że to są świetne osoby i bardzo dobrze mi się z nimi współpracuje.
Oficjalny sprzeciw
Radni przyjęli na sesji uchwałę, w której oficjalnie określili swoje stanowisko w kwestii prób zmiany granic gminy. Punkt trzeci tejże uchwały brzmi: „Wszelkie inicjatywy w celu zmiany granic Gminy Dobrzeń Wielki, jako nie pochodzące od jej mieszkańców oraz władz lokalnych należy uznać za bezzasadną próbę wpływania na jej suwerenność oraz demokratyczne prawa jej mieszkańców”. Oczywiście uchwałę przyjęto jednogłośnie.
Gmina Dobrzeń nie jest sama
Mieszkańcy gminy są jednomyślni. Nie będzie zgody na plany miasta Opole, a przynajmniej nie w tej formie.
Swoje poparcie dla tej sprawy wyraża co raz więcej osób. W listach otwartych do prezydenta Wiśniewskiego z zaniepokojeniem i sprzeciwem zwrócili się już poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Gala, a także Starosta Powiatu Opolskiego Henryk Lakwa. Obaj zaznaczają, że argumenty, którymi podpiera swoją decyzję prezydent Opola są nieprawdziwe.
Na sesji Rady Gminy dołączyły kolejne osoby – Radny Sejmiku Województwa Hubert Kołodziej: – Jestem dumny z postawy mieszkańców i samorządowców gminy Dobrzeń. Rozumiem, że miasto rośnie, to naturalne, ale pomysł prezydenta Wiśniowskiego nie mieści mi się w głowie. Sejmik przecież stworzył mechanizmy, choćby Aglomerację Opolską, do której zresztą klucz ma Opole, które mają pomagać wspólnie rozwiązywać problemy. Musimy współpracować.
Mirosław Wójciak – prezes Stobrawskiego Centrum Medycznego także jest na pokładzie: – Choć Stobrawskie Centrum Medyczne jest własnością Województwa to nasza nazwa ma nas wiązać z regionem – mówił. – Ponadto wolimy współpracę z Gminą Dobrzeń Wielki, pracuje u nas 250 osób, większość z terenu gminy. Chcielibyśmy, żeby wkrótce było to 300. Z analiz wiemy, że miasto Opole nie wydaje prawie ani grosza na Ochronę Zdrowia, na szpitale. Dlatego nigdy nie będzie dla nas żadnym partnerem, w przeciwieństwie do gminy Dobrzeń Wielki.
Wójt Henryk Wróbel będzie rozmawiał z Prezydentem Arkadiuszem Wiśniewskim
Wójt gminy również zauważył nieścisłości w planach na przyszłość, które proponuje prezydent Opola. Jego zdaniem zarówno w jego gminie jak i w Opolu procent bezrobocia sięga ok. 4,5 %. To zbyt mało, żeby przyciągnąć inwestorów. Ponadto zwraca uwagę prezydentowi Wisniewskiemu, że ten chce, aby powstawały nowoczesne zakłady pracy, a takich nie buduje się na obrzeżach miast. Większość biurowców jest przecież wizytówką centrum. Dementuje także pogłoski o tym, że elektrownia należy się mieszkańcom Opola, bo „też przecież płacą podatki”:
– Na utrzymanie elektrowni płacą użytkownicy prądu do PGE – mówił – Elektrownia może i ma obecnie nazwę „Opole”, ale zbudowano ją tam ze względu na dostęp do dwóch rzek: Małej Panwi i Odry, a nie ze względu na sąsiedztwo Opola. W czwartek spotkam się z prezydentem Wiśniewskim, i to ja pojadę do niego. Spotkamy się w cztery oczy i będziemy rozmawiać – powiedział wójt – Tymczasem postawa mieszkańców gminy musi być aktywna. Nie możemy się biernie na to zgadzać, tłumacząc, że „decyzje i tak zostaną podjęte gdzieś na górze”. Mamy 3 – 4 miesiące żeby coś zdziałać. W poniedziałek pokazaliśmy, że świetnie sobie radzimy, udało się zaangażować centralne media, bardzo wiele osób o nas usłyszało. Będziemy współpracować z pozostałymi gminami, które są zagrożone podzieleniem, żeby ten protest nie zamkną się tylko na naszej gminie. Chcemy również protestować w Opolu.
Cała gmina – Zawsze razem!
Wciąż przybywa osób aktywnie uczestniczących w obronie gminy przed jej podziałem. Co raz lepiej organizuje się młodzież. Zaprezentowali projekty koszulek z napisem „CAŁA GMINA ZAWSZE RAZEM”, robią zrzutkę na banery i pracują sporo propagując sprawę w sieci. Dzięki temu wiadomości rozprzestrzeniają się bardzo szybko.
Pojawiły się pytania o flagi z herbem gminy. – Zamówiliśmy kilka flag jako Urząd Gminy – odpowiadał wójt – ale nasi mieszkańcy przejęli już inicjatywę. Wkrótce w GOKu odbędą się warsztaty z szycia flag. Każdy będzie mógł sobie jedną uszyć i wziąć do domu.