Młodość triumfuje w FUEN

To był jeden z największych projektów w historii, które współorganizowała mniejszość niemiecka: od 18 do 22 maja we wrocławskim hotelu Haston odbył się kongres Federalnej Unii Europejskich Grup Narodowościowych (FUEN). Mimo zupełnego braku zainteresowania kongresem polskich mediów jeden z jego elementów wzbudził ogromne emocje, a same struktury przeżyły prawdziwe trzęsienie ziemi.

Myślę, że nie przesadzę, jeśli powiem dziś tu do was „moi przyjaciele”. Bez was nie osiągnąłbym swoich celów i FUEN nie byłaby tam, gdzie jest dziś – mówił podczas uroczystej gali kończącej kongres FUEN jej ustępujący przewodniczący Hans Heinrich Hansen. Niemiec z Danii po dziewięciu latach żegnał się z przewodnictwem dachowej organizacji europejskich mniejszości narodowych, która ma ponad 90 członków z 30 europejskich krajów. Kongresy FUEN odbywają się co roku i mimo że nie było to pierwsze zgromadzenie w Polsce, zdecydowano się je zorganizować we Wrocławiu ze względu na to, że jest on tegoroczną Europejską Stolicą Kultury.

Sytuacja mniejszości
Oprócz „Jarmarku Narodów” z prezentacją tradycyjnych produktów europejskich mniejszości oraz gali na zakończenie największą uwagę około 150 gości kongresu przyciągnęły dwie części seminaryjne oraz zgromadzenie delegatów.

Po powitaniu m.in. przez prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, pełnomocnika ds. mniejszości rządu RFN Hartmuta Koschyka oraz odczytaniu listu prezydenta RP Andrzeja Dudy uczestnicy mieli najpierw okazję wysłuchać przemowy wysokiego komisarza Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie Astrid Thors, a następnie prezentacji Bernarda Gaidy i Rafała Bartka, które europejskim mniejszościom miały przybliżyć historię i obecną sytuację mniejszości niemieckiej w Polsce. – Istnieje w Polsce takie powiedzenie, że skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle – mówił Bernard Gaida. Przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń podkreślał, że mimo iż od czasów komunizmu, kiedy Niemcy w Polsce byli jako mniejszość praktycznie nieuznawani, wiele zmieniło się na lepsze, a mniejszość niemiecka cieszy się szerokimi przywilejami, to wciąż są aspekty, które można by w funkcjonowaniu mniejszości w Polsce poprawić. Zdaniem Rafała Bartka jednym z takich problemów jest np. kwestia konieczności składania przez rodziców deklaracji, by rozpocząć nauczanie języka mniejszości w Polsce. Przedstawiciele Niemców w Polsce są zdania, że takie nauczanie powinno się oferować automatycznie, niezależnie od liczby złożonych deklaracji.

Drugi seminaryjny dzień kongresu poświęcony był głównie ogólnej sytuacji mniejszości narodowych w dzisiejszej Europie. Relacje samych mniejszości: niemieckich, duńskich czy węgierskich potwierdziły to, co podkreślił w swoim wcześniejszym referacie Bernard Gaida, mówiąc, że „są wśród nas mniejszości, które mają lepszą, ale są też mniejszości, które mają gorszą sytuację od Niemców z Polski”. Z jednej strony podkreślano na przykład dobre rozwiązania, jeśli chodzi o szkolnictwo dla Niemców z Chorwacji, z drugiej zaś z żalem stwierdzono, że finansowanie ich instytucji w ciągu ostatnich 9 lat uległo zmniejszeniu o połowę. Przykładem często fatalnej sytuacji mniejszości mogą być Romowie. Mimo że – jak podkreślała pełnomocnik wojewody dolnośląskiego ds. mniejszości Justyna Matkowska (sama należy do mniejszości romskiej) – „kultura romska zawsze była tajemnicza i w związku z tym fascynująca”, to według relacji jednej z uczestniczek w stosunku do Romów często dochodzi nawet do przejawów straszliwej agresji, nie mówiąc już praktycznie o braku możliwości wprowadzenia nauki ich języka do szkół.

Duże Opole
Mimo niezwykle interesujących gości i żywej dyskusji, z niewielkimi wyjątkami kongres FUEN przeszedł zupełnie bez echa w polskich mediach. Sytuację zmieniła dopiero przyjęta przez delegatów rezolucja, która sprzeciwia się ostatnio szeroko dyskutowanemu powiększeniu Opola: „Jesteśmy przekonani, iż wzmacnianie wielokulturowego regionu opolskiego, uwzględniającego rozwój miasta Opola, powinno następować w zgodzie społecznej i z poszanowaniem podmiotowości lokalnych społeczności” – uważają delegaci FUEN, mając na myśli szeroką debatę oraz dialog z mieszkańcami podopolskich gmin w tej sprawie. Tej debaty w tym przypadku po prostu zabrakło. Rezolucja FUEN niemal natychmiast po opublikowaniu spotkała się z ostrą krytyką zarówno prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego, który uważa, iż jest ona „upolitycznieniem dyskusji z uwagi na obawy utraty stołków przez włodarzy mniejszości niemieckiej”, jak i przez przedstawicieli prawej strony polityki. Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Sławomir Kłosowski stwierdził, że mniejszość niemiecka powinna być zadowolona z praw, które posiada, i zamiast narzekać, spojrzeć na przykład na Polaków w Niemczech. Kłosowski zapomniał przy tym jednak, że członkiem FUEN jest także Związek Polaków w Niemczech, rezolucja unii jest więc także ich – Polaków w Niemczech – rezolucją.

Wybory władz
Największe emocje w samym FUEN wywołały wybory nowego przewodniczącego wraz z prezydium. Zestawienie kandydatów było prawdziwym festiwalem przeciwieństw. Doświadczony Dieter Paul Küssner (Duńczyk z Niemiec) kandydował przeciwko młodziutkiemu Lorántowi Vincze (Węgier z Rumunii): – Küssner wydaje się bardziej ludzki, Vincze to urzędnik, poważny i konkretny – mówi nam jeden z obserwatorów kongresu. Jak nieoficjalnie słyszymy od kilku delegatów, walka dwóch kandydatów była także walką frakcji, gdyż delegaci FUEN podzielili się na licznie reprezentowaną frakcję węgierską oraz frakcję niemiecką, której niektórzy zarzucali, że w ostatnich latach była zbyt dominująca. Ostatecznie na nowego szefa delegaci dużą większością wybrali Loránta Vincze, którego miejsce zamieszkania, a więc i spora odległość od głównej siedziby FUEN w niemieckim Flensburgu, oraz słabsza znajomość języka niemieckiego niż angielskiego niesie wiele niewiadomych – w jaki sposób ukształtuje się jego przewodnictwo. Sam Vincze stwierdził po wyborze, że przez kolejne lata chce przede wszystkim „postawić Unii Europejskiej temat mniejszości na stół”. Czas pokaże, czy będzie młodym wizjonerem, który wybije FUEN na wyższy poziom, czego wielu od niego oczekuje.

Łukasz Biły

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info