Tak uważa Roman Zhuk, wolontariusz ukraiński, wcześniej komandos SPECNAZU, który odwiedził Opolskie Pajęczyce, a w tej chwili doprowadził do wysłania na ukraiński front dwóch autobusów przystosowanych do przewozu rannych.
Zrobiliśmy to!!! Opole, Polska. Zbiórka wreszcie się zakończyła – dzięki nieobojętnym ludziom udało się kupić dwa autobusy dla rannych weteranów wojny. Na Ukrainę sprowadzono już pierwszy autobus Fundacji Charytatywnej „Specnaz Lwów”, dodatkowo na front przywieziono pełny autobus pomocy humanitarnej.
Autobus liniowy RENAULT jest wyposażony w rampę do transportu weteranów niepełnosprawnych, o pojemności 25 osób i więcej, z regulacją poziomu podłogi.Szczere podziękowania dla każdego, kto się do tego przyłączył a mianowicie:
Fundacja LATAJACA dyrektor Artur Szadkowski Opole, Polska.
Ola Czarnecka, Opole, Polska, wolontariuszka z Velika Bvka.
Pajęczyce z Opola / Pająki z Opola.
Swjtosław Rojewski, Opole, Polska.Niezwykła osoba, jest dla mnie jak brat.
Svitlana Bondar Weiden Nimechinna.
Ihor Gutnik i Zor’yana, USA, Chicago.
Rodzina ta nie pozostaje obojętna na Ukrainę i od pierwszych dni wojny pomaga Frontowi.
Szczere dzięki Wam!!!Oleg König z Niemiec osoba bardzo kochająca Ukrainę.
Arunas Povilavicius Państwa Bałtyckie.
Osoba, która nie jest obojętna na Ukrainę i wojnę.
Serhii Powazhuk Ukraina.Dziękujemy Oli Czarneckiej i jej rodzinie, za schronienie i karmienie.
Myślę, że to nie jest pełna lista ludzi, którzy wnieśli znaczący wkład dla Weteranów Ukrainy. Niski ukłon dla Ciebie!!! – napisał Roman Zhuk na portalu społecznościowym.
To Ola Czarnecka zorganizowała spotkanie Zhuka z Pajęczycami w Opolu. Roman Zhuk walczył na froncie na początku wojny, jednak ze względu na wiek został odesłany na tyły. Tutaj zajął się wolontariatem z prawdziwego zdarzenia. Przeznaczył na pomoc dla walczących na froncie cały swój majątek i – życie. Uważa, że wojna potoczyłaby się zupełni inaczej gdyby nie dopuszczono do aneksji Krymu . – To była zdrada – twierdzi.
Oprócz Oli Czarneckiej, spritus movens „Opolskich Pajęczyc”, między innymi wyplatających siatki maskujące na front, stale współpracuje za Zhukiem Światosław Rojewski.
Roman Zhuk nie szczędził szczegółów opisując początki wojny w 2014 i wojny pełnoskalowej.
To wszystko o czym mówił daje nam znacznie pełniejszy obraz niż doniesienia prasowe, bo jest żywym uczestnikiem tych wydarzeń. Doskonale wie także co najbardziej potrzebne jest żołnierzom na froncie i docenia pomoc, otrzymywaną od „Opolskich Pajęczyc” i innych wolontariuszy z Polski i Europy.
Czego potrzebuje snajper? Jak radzą sobie na froncie żołnierze w obliczu permanentnych braków wszystkiego?
Fot. Kapitan