Mistrzowie Europy ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i wicemistrzowie Itas Trentino zmierzyli się w hali tych pierwszych w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Spotkanie odbyło się w środę, 25 stycznia, i choć miejscowi prowadzili 2-0, to goście z Włoch zatriumfowali 3-2.

Pojedynkiem przeciwko Itasowi kędzierzynianie zakończyli fazę grupową Ligi Mistrzów. Stawili w niej czoła nie tylko z klubowi z włoskiego Trydentu, ale także czeskiemu VK ČEZ Karlovarsko i belgijskiemu Decospanowi Volley Team Menen. Pokonali wszystkich oprócz Itasu i po pięciu z sześciu grupowych kolejek było jasne, że awansują z grupy zajmując 2. miejsce, a ustępując jedynie Włochom i wyprzedzając dwie pozostałe ekipy.

Otwierając środowy pojedynek kędzierzynianie zdecydowanie i bez skrupułów ruszyli na gości z południa, nie pozostawiając im wielu argumentów. Przewagi rzędu 4, 5 czy 6 punktów rosły do takich, które wynosiły 7, 8 i 9 „oczek”. Z tej przyczyny pierwszego seta przegrać się już nie dało – miejscowi zatriumfowali w nim 25-17.

Dość łatwo rozprawili się z Itasem również w drugiej części spotkania, choć w pierwszych jej minutach kibice oglądali wyrównane widowisko. Bardzo szybko się to zmieniło – „Koziołki” zaliczyły kilka serii, którymi raz po raz powiększały zapas nad ekipą z Trydentu. Efekt: ZAKSA wygrała nad nią aż 10-punktową przewagą – 25-15.

W trzecim secie role się odwróciły i to goście dyktowali warunki. Robili to w bardzo wyrazisty sposób, od samego początku utrzymując dużą przewagę. Najpierw wynosiła ona 4 punkty, później 5 i 6, a momentami nawet 7. Ostatecznie Itas Trentino wygrał seta 25-18, zmienił wynik spotkania z 2-0 na 2-1 i zafundował widzom czwartą część pojedynku.

O ile trzy poprzednie sety dominowała któraś ze stron, tak w kolejnym obie ekipy szły „łeb w łeb”. Choć to Itas prowadził grę, rzadko uciekał ZAKSIE na więcej niż punkt, sporadycznie prowadząc 2-punktową, a przez bardzo krótki czas 3-punktową przewagą. To jednak wystarczyło mu, by pokonać mistrzów Europy 25-23 i doprowadzić do wyniku 2-2.

Pojedynek rozstrzygnął więc tie-break, który wobec porażek VfB Friedrichshafen (0-3) i Warty Zawiercie (0-3) nie zmienił sytuacji ZAKSY. Dogonić ją jako najlepszą z tych, które zajęły w swoich grupach 2. miejsca, mogły tylko te ekipy i Berlin Recycling Volleys. Ostatnia z drużyn wygrała co prawda 3-0, ale nie zrównała się z ZAKSĄ punktami dlatego, że ta doprowadziła do tie-breaka i dzięki temu ma po fazie grupowej „oczko” więcej niż berlińczycy.

W rundzie play-off kędzierzynianie zagrają więc z najlepszą ekipą spośród tych, które zakończyły fazę grupową na 3. miejscach. Zostali bowiem najlepszą drużyną z 2. miejsca, tak samo, jak gdyby zatriumfowali przeciwko Itasowi 3-2, 3-1 lub 3-0. Kibiców czeka zatem nie lada gratka, rywalem ZAKSY w play-offach będzie bowiem… Warta Zawiercie, rywal doskonale znany jej z parkietów PlusLigi.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Itas Trentino 2-2 (25-17, 25-15, 18-25, 23-25, 12-15)

fot. Tomasz Chabior

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

W dziennikarstwie od 9 lat, w fotografii o rok krócej. Miłośnik narciarstwa, karate i siatkówki, spośród których nie uprawia tylko trzeciej z dyscyplin. Przez całe życie poświęca się sportowi, choć w Opowiecie.info zajmuje się też innymi tematami. W wolnym czasie fotografuje krajobrazy, szczególnie podczas podróży, które tak bardzo kocha.