W Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim działają 64 sekcje. Tylko w 2015 roku sekcja akrobatyczna w skokach na trampolinie (dyscyplina olimpijska) zdobyła dla Opolszczyzny i kraju 38 złotych medali, 11 srebrnych i 9 brązowych.
W tym brąz na mistrzostwach świata oraz 2 złota i brąz na prestiżowych światowych zawodach w Portugalii i Holandii, sekcja mażoretek – 75 medali Mistrzostw Świata MWF i IMA, 2 srebrne i 1 złoty medal. Mistrzostwa Europy MWF i IMA – 1 złoty medal, 6 srebrnych, 2 brązowe. Mistrzostwa Polski MWF i IMA – 20 złotych, 4 srebrnych, 9 brązowych, ogólnopolskie festiwale – 14 złotych, 10 srebrnych, 6 brązowych.
Grupa baletowa Arabesque II – Grand Prix na Festiwalu w Rimini i wiele medali na krajowych festiwalach, m.in w Operze Wrocławskiej. Sukcesami na festiwalach o randze krajowej i wojewódzkiej mogą się poszczycić zespoły Cantabile, Kupskie Echo, Dobrzenianki, Cztery Żywioły, Grupa Cyrkowa Cudaki, taniec towarzyski.
Powiększenie Opola kosztem pobliskich miejscowości to nie tylko zabranie poszczególnych sołectw. To przejęcie lokalnych przedsiębiorstw i zmuszenie ich do płacenia podatku nie na rzecz danej gminy, ale na konto miasta Opola. W praktyce oznacza to nie tylko mniejsze terytorialnie gminy, ale przede wszystkim mniejsze budżety. A co za tym idzie – gminy nie będą mogły prowadzić ważnych, często już zaplanowanych inwestycji. Ewentualne przyłączenie sołectw do Opola wpłynie również negatywnie na szkolnictwo (niektóre placówki zostaną zlikwidowane), ale również na kulturę, która jest tak istotna.
Gminny Ośrodek Kultury w Dobrzeniu Wielkim bez wątpienia jest jednym z prężniej działających na terenie Opolszczyzny. Zrzesza wielu młodych ludzi, którzy pod okiem wykwalifikowanej kadry nabywają nowych umiejętności. Rozwijają swoje pasje, kochają to, co robią. Nie przychodzą na treningi, spotkania, bo ktoś im wydał taki rozkaz. Przychodzą, bo czują taką potrzebę. Chcą być najlepszymi wokalistami, tancerzami.
Od lat wiadomo, że najważniejsze jest, aby zaszczepić w dziecku pasję, a następnie wychwycić jego talent i szlifować niczym diamenty. To zarówno dla instruktorów, jak i dla podopiecznych bardzo ciężka praca. Ale cóż może być większą radością dla młodego człowieka, który reprezentuje na europejskich czy nawet światowych zawodach nie tylko swoją gminę, z której jest dumny, ale również województwo, a nawet kraj! I ten młody człowiek wraca do domu z medalem, pucharem.
Dzięki niemu ktoś na północy kraju dowiaduje się, że jest taka gmina Dobrzeń Wielki, która jest prawdziwą kuźnią talentów. I perspektywa przyłączenia do Opola sołectw, w tym także tych z gminy Dobrzeń Wielki, jest zamachem na tę kuźnię. To próba zniszczenia dotychczasowego dorobku wielu instruktorów, ale przede wszystkim dzieci. Jeśli gmina nie będzie mogła, a tak się stanie w momencie przyłączenia części samorządu do Opola, przekazywać odpowiedniego dofinansowania na rzecz kultury – nie będzie pieniędzy na nowe stroje, nie będzie pieniędzy na wyjazdy za granicę (to tam zespoły zdobywają medale i wyróżnienia) – i to, co przez tyle lat budowano, pęknie niczym mydlana bańka.
Bo gminy nie będzie na to wszystko stać! Dobrzeń Wielki straciłby około 70 procent dotychczasowego budżetu. Do tego nie można dopuścić. Nie może jeden człowiek – prezydent Opola – dyktować swoich irracjonalnych, wyimaginowanych propozycji mających na celu jedynie wzięcie pieniędzy, które należą się gminom. Ten skok na ich kasę niesie bardzo poważne konsekwencje.
Musimy zdawać sobie z tego sprawę. Czy wejściówka do Zoo za 1 zł zrekompensuje dziecku godziny spędzone na ćwiczeniach, na rozwijaniu pasji? Czy ta złotówka zrekompensuje dziecku medale, dyplomy? Czy ta złotówka sprawi, że to małe dziecko kochające taniec, śpiewanie będzie docenione? Absolutnie nie. Ta złotówka nic nie znaczy. To śmieszne, co opowiada włodarz Opola. Śmieszne, a zarazem żałosne, w jaki sposób próbuje ludziom zamydlić oczy. Ale społeczeństwo wie doskonale, co dla niego najlepsze. I może gdyby prezydent Opola choć raz, zamiast przesiadywać na portalu społecznościowym i snuć swoje wizje miasta marzeń, pojechał z tymi dziećmi z Dobrzenia Wielkiego na koncert. Gdyby zobaczył łzy szczęścia w ich oczach i tę olbrzymią radość, może (bo to nie jest pewne) sam by się zastanowił nad swoim postępowaniem. Gdyby…
Autor: Łukasz Dzieszkowski
