„Sytuacja z Senatem, gdzie PiS chce wykupić i wykupczyć kilka mandatów, to doskonała miara skali deprawacji PiS-u. Bo w PiS-ie myśl o korupcji politycznej, szantażu, przekupstwie jest oczywista. Tak nie działa partia polityczna. Tak działa gang. Patrzymy.” – napisał na Twitterze Tomasz Lis.
PiS-owi zależy na Senacie aż tak, że zaproponował senatorowi Koalicji Obywatelskiej jedno z ministerstw. To świadczy o bardzo poważnym dyskomforcie jaki stwarza rządzącym brak większości w izbie wyższej. Fakt, że owo ministerstwo (zdrowia) to żaden miód, ale zawsze. Senator odmówił.
Wpis Lisa jest jednym z prewenterów: „Patrzymy”, przyglądamy się, czy ktoś się okaże na tyle nielojalny, że da się podkupić, jak niejaki Kałuża na Śląsku. To była sprawa regionalna, a cała Polska o niej wie. W Senacie rzecz byłaby znacznie poważniejsza.
Prezydent będzie opóźniał zwołanie nowego parlamentu ile tylko będzie mógł. Stary obraduje w najlepsze i chodzą już słuchy, że zwołane będzie kolejne jego posiedzenie. Co PiS chce na nim załatwić? Rozwiązać Senatu mu się nie uda…
Senat nie jest w stanie zablokować demontażu demokracji uprawianej przez sejmową większość. Może jednak stosować obstrukcję – koniec z pisowskim blitzkriegiem.
Przed nami jednak wybory prezydenckie. Gdyby Koalicji udało się doprowadzić do wyboru swojego kandydata, mogłaby sparaliżować większość sejmową całkowicie. W sondażach Kidawa-Błońska i Duda idą łeb w łeb w drugiej turze. Mówi się także o innych kandydatach, np. Zdrojewski, bo Tusk chyba się nie zdecyduje. Dużo się może zdarzyć.
Wszystko jednak zależy w tej chwili od utrzymania Senatu. Dlatego powtórzmy za Lisem: Patrzymy…
Tymczasem Senat niby wiele nie może, ale zawsze:
Wybiera i odwołuje po dwóch senatorów wchodzących w skład Krajowej Rady Sądownictwa i Krajowej Rady Prokuratury. Wybiera dwóch członków Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej. Powołuje i odwołuje członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Powołuje i odwołuje trzech członków Rady Polityki Pieniężnej.
Od zgody Senatu zależy:
– powołanie Rzecznika Praw Obywatelskich
– powołanie i odwołanie: prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznika Praw Dziecka, Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej oraz Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
– Senat rozpatruje sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Odrzucenie sprawozdania przez Senat stanowi jedną z przesłanek wygaśnięcia kadencji wszystkich członków Krajowej Rady.
Nie są to kluczowe kompetencje. Mając jednak w perspektywie możliwość wyboru prezydenta spośród opozycji, PiS może się poczuć postawiony pod ścianą, a w takiej sytuacji „rzuca się siekierami”. Wszyscy musimy się bać, bo nie wiadomo (po penalizacji edukacji seksualnej) na jaki kolejny genialny pomysł jeszcze wpadnie.
Fot. CC BY-SA 3.0 pl