Maszyna do szycia Singer (Singer Nähmaschine) była przed ponad stu laty marzeniem wielu kobiet, zwłaszcza tych, które nie bardzo mogły pozwolić sobie na kupowanie rodzinie (dzieciom) wielu nowych ubrań, więc w kółko coś musiały przeszywać. Ile kosztowała maszyna Singer na przełomie 1903/1904 wiem z ogłoszenia opublikowanego 16 grudnia 1903 roku w opolskiej gazecie miejskiej:

Z treści ogłoszenia dowiadujemy się m.in., że światowej sławy fabryka maszyn do szycia M. Jacobsohn z Berlina poleca niemieckie maszyny do szycia Singera marki "Korona", do wszystkich rodzajów krawiectwa, w cenach 40, 45, 48 i 50 marek. Można wziąć maszynę na czterotygodniowy okres próbny. Okres gwarancyjny trwa pięć lat.

Firma Jacobsohn polecała też rowery (80 marek), wyżymaczki i maglownice oraz najnowsze piece ogrzewcze na naftę. Wybrane katalogi firma oferowała gratis, ale trzeba było opłacić koszt przesyłki. Najbardziej firma polecała katalog maszyn do szycia.

Czy np. 45 marek, za które na przełomie 1903/1904 można było kupić maszynę do szycia, to było dużo, czy mało? Trudno powiedzieć. Znlazłem inne ogłoszenie z cenami. M. Friedlaender prowadził w tamtym czasie w Opolu sklep z alkoholami, pod adresem ul. Zamkowa nr 2 (Schlossstrasse Nr. 2.). Zamkowa 2 to niemal dokładnie naprzeciwko wejścia do kościoła franciszkanów. Dziś pod tym adresem jest archiwum państwowe. Poniżej ogłoszenie Friedlaendera:

Z ogłoszenia wybrałem "Deutscher Cognac". Przy okazji zwracam uwagę, że obecnie niemiecki winiak nie mógłby się tak nazywać, bo nazwa koniak (Cognac) jest zastrzeżona. Dawniej było normalniej. Jeśli w nazwie było "Deutscher" to wszyscy doskonale rozumiali, że nie jest on z francuskiej gminy Cognac. Dziś byle fotograf, którego zdjęcie wykorzystano w szczytnym (niekomercyjnym) celu, histeryzuje, że naruszono jego prawa autorskie i domaga się przeprosin.

Najtańszy niemiecki winiak był w Oppeln 1903/1904 w cenie 1,75 marki za litr. Maszyna za 45 marek kosztowała zatem tyle, co 26 litrów tego winiaku. Dziś w Opolu najtańszy niemiecki winiak, jaki znalazłem, kosztuje 42 zł za litr. Za 26 litrów musiałbym dać prawie 1100 zł. Tyle by więc kosztowała dziś maszyna Singera po winiakowym przeliczniku.

W ogłoszeniu M. Friedlaendera warto zwrócić uwagę, że miał on w ofercie "Oppelner Schlosslikör" (Opolski likier zamkowy) i Oppelner Schlossperle (Opolską perłę zamkową). Dziś nie ma chyba w handlu żadnych alkoholi z Opolem w nazwie.

Ciekawa jest też polecana przez M. Friedlaendera "Wisniowka". Stanowczo nie jest to niemiecka nazwa. Może niezbyt często, ale polskie słowa przenikały jednak czasem do opolskiego niemieckiego.

Na koniec warto dodać parę słów o samym Singerze. Isaac Singer (1811-1875) był amerykańskim wynalazcą, przedsiębiorcą i aktorem. Jego marzeniem było zostać aktorem, ale szło mu na tej drodze ciężko. W 1839 opatentował swoją maszynę do wiercenia w skałach. Za sprzedaż patentu dostał 2 tys. dolarów (około 50 tys. na dzisiejsze pieniądze). Przeznaczył te pieniądze na robienie kariery aktorskiej, ale nie udało się. Wrócił więc do pracy wynalazcy, bo z czegoś trzeba było żyć. W 1849 opatentował maszynę do rzeźbienia w drewnie i metalu, ale największy sukces przyniosło mu udoskonalenie maszyny do szycia.

Przed Singerem maszyny były skomplikowane w obsłudze i drogie w produkcji. Wynalazki Singera pozwoliły zdecydowanie obniżyć cenę maszyn i bardzo uprościć obsługę. Wcześniej trudno było je sprzedawać, a udoskonalone przez Singera sprzedawały się już bardzo dobrze. Dlatego mimo faktu, że maszyny do szycia są zasługą wielu wynalazców, to jednak Singerowi przyznaje się największy udział.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info