LZS Kup pokonał na wyjeździe Pogoń Prudnik 1:0. Bramkę na miarę 3 punktów, pięknym strzałem w okienko zdobył Bartosz Stręk. – Sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. To był mecz walki i zaangażowania, a my w tym wygraliśmy – mówi Grzegorz Świerczek, trener Kup. Spotkanie rozegrano w ramach 15. kolejki IV ligi w sobotę, 5 listopada.
– Mecz był ciężki podobnie jak panujące na boisku warunki. Wiał wiatr, a temperatura była niska – mówi Grzegorz Świerczek. – Zagraliśmy mecz walki, na boisku dominowało zaangażowanie i sportowa agresja. Po obu stronach zabrakło jednak finezji i gry kombinacyjnej – ocenia.
Przez pierwsze 45 minut oba zespoły ograniczały się do gry defensywnej. W ataku zawodnicy oddawali jedynie nieliczne strzały z dystansu. W pierwszej odsłonie LZS Kup spróbował zaledwie jednego uderzenia z daleka. Jedną groźną sytuację po wrzucie z autu stworzył też Prudnik, ale jej nie wykorzystał.
W drugiej połowie Pogoń pierwsza stworzyła niebezpieczeństwo pod bramką przeciwnika. Sytuację uratował Filip Żurawski, bramkarz LZS-u Kup, który sparował na rzut rożny trudne uderzenie z 20 metrów.
W 63. min sytuacja Pogoni diametralnie uległa pogorszeniu. Jeden z prudniczan, Łukasz Rudzki opluł Krystiana Pudełkę z Kup. Arbiter, który stał blisko zdarzenia bez wątpliwości ukarał gracza Pogoni czerwoną kartką.
– Odkąd nasi przeciwnicy grali w dziesięciu całkowicie przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem. Dominowaliśmy i stwarzaliśmy sytuacje, aż zdobyliśmy bramkę na wagę zwycięstwa – mówi trener Świerczek. W 74. min Bartosz Stręk przyjął piłkę na dwudziestym metrze i mierząc w okienko pokonał bramkarza Pogoni – Tomasza Roskosza. Dzięki temu zespół z Kup wrócił do domu z 3 punktami. W najbliższy piątek zmierzy się z TOR-em w derbach gminy, które zostaną rozegrane na stadionie w Dobrzeniu Wielkim.
fot. Natalia Gusta