– Krzywula nigdy nie sprawiała takich problemów – mówią miejscowi w Karczowie pod Opolem. – To efekt jakichś działań technicznych na tej rzeczce – uważają.
Już w sobotę zaczęło zalewać pola i drogę. Druhowie z OSP Żelazna pomogli układac worki z piaskiem. Wciąż jednak lekko pada i karczowianie boją się o swe domy. Twierdzą, że ktoś musiał spiętrzyć strugę gdzieś w dole cieku i dlatego tak dziwnie się zachowuje.
W tej chwili sytuacja troche się poprawiła, ale nie wiadomo co będzie dalej. Synoptycy zapowiadają długi deszczowy tydzień….
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda na południu województwa. – Taką Moszczankę to pamiętam ostatni raz w 1997 – mówi zatroskany mieszkaniec. Przez Opole fala pkulminacyjna ma przejść we wtorek. Wszystko wskazuje na to, że na Odrze w Opolu zostanie nieznacznie przekroczony stan alarmowy. Służby są przygotowane do założenia szandorów.
Moszczanka (f0t. bdo)
Fot. bdo, kapitan