Wszyscy żyjemy w czasach, w których wypadki drogowe stają się niemalże codziennością. Zamiast przyglądać się w oczekiwaniu na pomoc, sami możemy udzielić pierwszej pomocy! Nie czekajmy z reakcją, nieraz to od naszej szybkiej reakcji może zależeć czyjeś życie przy okazji wypadku.
Oczywiście poza wypadkami drogowymi wchodzi również w możliwość bycia przypadkowym świadkiem zasłabnięcia jakiejś osoby np. podczas popołudniowego spaceru. Co robić w takiej sytuacji? Już śpieszę z pomocą.
REAGUJ OD RAZU!
1) Jeśli widzisz, że jakaś osoba niespodziewanie zasłabła to nie bądź obojętny, podbiegnij do niej i upewnij się, że w najbliższej przestrzeni od poszkodowanego jest całkowicie bezpiecznie. Sprawdź również czy sam poszkodowany nie posiada w dłoniach niczego czym mógłby wyrządzić krzywdę podczas gwałtownego odzyskania świadomości. Jeżeli w pobliżu jest jakaś osoba poproś ją żeby zawiadomiła służby medyczne (numer 999 lub 112), podając dokładne miejsce wydarzenia! Oraz własne imie i nazwisko jako osoby zawiadamiającej.
2) Następnie sprawdź reakcję oraz stan poszkodowanego. Złap go jedną ręką za ramię, delikatnie go potrząśnij i głośno zapytaj "CZY MNIE SŁYSZYSZ? CZY WSZYSTKO W PORZĄDKU?".
3) Jeżeli osoba reaguje, to w tym wypadku zostawiamy ją w spokoju, w takiej pozycji w jakiej się znajduje. Należy obserwować poszkodowanego do czasu przybycia pogotowia.
Jeżeli natomiast osoba nie reaguje: odwróć poszkodowanego na plecy, a następnie udrożnij jego drogi oddechowe, wykonując odgięcie głowy i uniesienie żuchwy (umieść jedną rękę na czole poszkodowanego i delikatnie odegnij jego głowę do tyłu, pozostawiając wolny kciuk i palec wskazujący tak, aby zatkać nimi nos jeżeli potrzebne będą oddechy ratunkowe, opuszki palców drugiej ręki umieść na żuchwie poszkodowanego, a następnie unieś ją w celu udrożnienia dróg oddechowych.)
4) Wzrokiem oceń systematyczność unoszenia się klatki piersiowej osoby poszkodowanej, słuchem wyszukuj szmerów oddechowych, postaraj się poczuć powietrze wydychane przez poszkodowanego na policzku.
Jeżeli oddech jest prawidłowy: ułóż poszkodowanego w pozycji bezpiecznej ustalonej (link z filmem pomocniczym https://www.youtube.com/watch?v=hMySGr31YsU) oraz regularnie oceniaj oddech poszkodowanego.
Jeżeli oddech nie jest prawidłowy: Uklęknij obok poszkodowanego, ułóż nadgarstek jednej ręki na środku klatki piersiowej poszkodowanego. Następnie ułóż nadgarstek drugiej ręki na już wcześniej położonym. Spleć palce obu dłoni i upewnij się, że nie będziesz wywierać nacisku na żebra poszkodowanego. Nie uciskaj nadbrzusza ani dolnego końca mostka! Pochyl się nad poszkodowanym, wyprostowane ramiona ustaw prostopadle do mostka i uciskaj na głębokość 4-5 cm. Po każdym uciśnięciu zwolnij nacisk na klatkę piersiową, ale nie odrywaj dłoni od mostka. Powtarzaj uciśnięcia z częstotliwością 100 na minutę (nieco mniej niż 2 uciśnięcia na sekunde), okres uciskania i zwalniania nacisku (relaksacji) mostka powinien być taki sam.
Istnieje również inna możliwość przeprowadzenia reanimacji.
W tym wypadku po 30 uciśnięciach klatki piersiowej należy udrożnić drogi oddechowe, odginając głowę i unosząc żuchwę. Zaciśnij palce na nosie poszkodowanego, a jego usta pozostaw delikatnie otwarte. Weź wdech i obejmij szczelnie usta poszkodowanego swoimi ustami, upewniając się, że nie ma przecieku powietrza. Powietrze wdmuchuj do ust poszkodowanego przez około 1 sekundę (tak jak przy normalnym oddychaniu), obserwując jednocześnie czy klatka piersiowa się unosi (jeśli tak to oddech ratowniczy jest efektywny). Następnie wykonaj drugi wdech, po czym przejdź ponownie do uciśnięć klatki piersiowej.
KONTYNUUJ RESUSCYTACJĘ KRĄŻENIOWO ODDECHOWĄ DO CZASU GDY:
– Przybędą wykwalifikowane służby medyczne i przejmą działania,
– Poszkodowany zacznie prawidłowo oddychać,
– Ulegniesz wyczerpaniu (niech inna osoba wykonuje w dalszym ciągu resuscytację w zastępstwie do czasu przyjazdu służb medycznych)
Pamiętajmy, że od szybkiej reakcji często możemy pomóc komuś w dużej mierze przy okazji zasłabnięcia i nieraz nawet uratować komuś dzięki temu życie! Nie bądźmy obojętni jeśli jesteśmy świadkami jakiegoś wypadku!