TOR Dobrzeń Wielki zrehabilitował się za zeszłotygodniową sromotną porażkę (0:6 w Gogolinie) i rozgromił przed własną publicznością Małąpanew Ozimek wygrywając… 9:2. – Dziewięć bramek to efekt naszej dobrej gry, a dwie stracone to skutek naszych niepotrzebnych błędów – mówi Filip Śledź, bramkarz TOR-u. Spotkanie rozegrano w ramach 10. kolejki Eco Opolskiej Ligi Juniorów w sobotę, 22 października.
Pierwsza połowa była w wykonaniu TOR-u bardzo dobra. Grę dobrzeniakom ułatwiła nienajlepsza dyspozycja Małejpanwi. – Nasz przeciwnik zagrał dziś poniżej oczekiwań, a my na tym tylko skorzystaliśmy – mówi Dawid Nanko, kapitan TOR-u.
TOR wyszedł na prowadzenie już w 10. min. Wynik otworzył Łukasz Marszołek. Po chwili swoją bramkę dołożył Błażej Romanowski, który nie skończył na jednym trafieniu. W 19. min Romanowski bezbłędnie wykorzystał rzut karny, a w 28. min swoje uderzenie zamienił na hattricka. Przed zejściem do szatni wynik 5:0 ustanowił Dawid Nanko.
Po przerwie, zespół TOR-u posiadający już 5-bramkową zaliczkę zwolnił tempa i popełnił kilka błędów. – Przez to straciliśmy dwie niepotrzebne bramki – mówi Dawid Nanko. W 55. min wysuniętego wysoko Filipa Śledzia przelobował Jakub Calicki. Trafienie Małejpanwi po pięciu minutach zripostował Marszołek ustanawiając wynik 6:1, ale w 63. min kolejnego gola zdobyli goście z Ozimka. Tym razem piłkę do siatki skierował Tomasz Lichosik. – Obie bramki straciliśmy przez brak skupienia. Gdy dostaliśmy dwa „dzwony” musieliśmy wziąć się w garść, bo mogło się to skończyć nerwową obroną Częstochowy – mówi Filip Śledź, bramkarz TOR-u, który tak motywował kolegów do lepszej gry, że… musiał go upomnieć sędzia.
Trzy minuty po stracie drugiej bramki, do siatki gości trafił Dawid Nanko. W 85. min kapitan TOR-u skompletował hattricka. – Wszyscy graliśmy dziś bardzo dobrze. Mogliśmy wygrać wyżej, ale wielu z naszych sytuacji nie wykorzystaliśmy – podsumowuje Nanko. Chwilę przed końcem spotkania, końcowy wynik – 9:2 – ustanowił Marian Poniży.
Przed zakończeniem rundy jesiennej dobrzeniacy zagrają jeszcze trzy mecze. Wszystkie przeciwko zespołom z czołówki Opolskiej Ligi Juniorów. Za tydzień TOR zmierzy się z Odrą Opole, w przedostatniej kolejce ze Stalą Brzeg, a na koniec rundy z Pomologią Prószków. Mimo, że szanse na zwycięstwo są rychłe, kapitan TOR-u, Dawid Nanko zapowiada, że zespół nie sprzeda tanio skóry. – Spróbujemy wyrwać jakieś punkty. Liczymy na remis lub zwycięstwo z Brzegiem, może uda nam się zdobyć drobne punkty także z Odrą lub Pomologią – mówi.