O 9,33 proc. zwiększy się po waloryzacji wartość składek wpłaconych do ZUS. Zapisane na kontach i subkontach kwoty są podstawą do obliczenia wysokości emerytury.

– Efektem tegorocznej waloryzacji będzie wzrost stanu konta w ZUS o ponad 9 procent,
a stanu subkonta o dokładnie 7,07 procenta – wyjaśnia Sebastian Szczurek, rzecznik opolskiego ZUS. – Przykładowo, osobie, która na koniec stycznia tego roku zgromadziła na koncie emerytalnym 450 tysięcy złotych, dopiszemy w czerwcu niemal 42 tysiące. Natomiast jeśli ktoś dotąd zgromadził 850 tysięcy złotych w postaci składek i kapitału początkowego, to dzięki waloryzacji stan jego konta zwiększy się o ponad 79 tysięcy złotych.

Wskaźnik waloryzacji dotyczy także kapitału początkowego osób, które pracowały przed 1999 rokiem. Wysokość waloryzacji składek zależy od inflacji i wzrostu przypisu składek emerytalnych w poprzednim roku. Waloryzacja nie może być ujemna.

Na subkontach zapisywane są kwoty przeniesione z otwartych funduszy emerytalnych (OFE) oraz część składek emerytalnych opłacanych od maja 2011 roku. Waloryzacja subkonta zależy od przeciętnego wzrostu nominalnego PKB w ostatnich pięciu latach poprzedzających termin waloryzacji i również nie może być ujemna.

– Żaden podmiot na rynku nie da nam tak korzystnych warunków, na przykład na lokacie – podkreśla prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS. – Państwo daje gwarancję wypłaty świadczeń oraz chroni realną wartość składek przed inflacją. To pokazuje, że warto oszczędzać na emeryturę w ZUS. Trudno o lepsze zabezpieczenie środków, które gromadzimy przez dekady naszej aktywności zawodowej.

Tegoroczny wskaźnik czerwcowej waloryzacji jest o wiele wyższy niż ogłoszony w ubiegłym roku, który wyniósł 5,41 proc. Na relatywnie niski poziom waloryzacji składek w 2021 r. miała wpływa pandemia Covid-19.  Wcześniej wskaźniki waloryzacji składek były wyższe, tj. 9,2 proc. w 2019 r. czy 8,94 proc. w 2020 r.

Po zakończeniu waloryzacji ZUS przygotuje informację o stanie konta ubezpieczonego na
31 grudnia 2021 r. i udostępni ją na Platformie Usług Elektronicznych. Od 2020 roku Zakład nie wysyła już papierowych listów, chyba, że o taką wersję poprosi klient.

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.