Gorące i chrupiące, suche, ze śmietaną lub z sosem. Placki ziemniaczane to ich znak firmowy, przepis na sukces i… wielka miłość. W tym wyjątkowym miejscu na kulinarnej mapie Opola zjesz też tradycyjne dania kuchni polskiej.
Wszystko zaczęło się z miłości do niepozornego… ziemniaka. – Nie ma się co oszukiwać. Każdy z nas je kocha! Codziennie królują na wielu polskich stołach w różnych postaciach – mówi Piotr Kuhl, szef kuchni, który z żoną założył „Kartoflove” przy ul. Niemodlińskiej 23.
– Powstaje mnóstwo barów z pierogami i pizzą. Zakładając to miejsce, stwierdziłem, że ziemniak ma w sobie wielki i wciąż niedoceniany potencjał gastronomiczny. Nie pomyliłem się, bo nasi stali klienci to potwierdzają.
Sukces? Bez zamrażarki i mikrofalówki…
Jak mówią, prowadzą „małą gastronomię w wielkim stylu”. – Robimy niby tylko placki, ale za to stawiamy na ich jakość. Każdy, kto odwiedzi tę plackarnię, może być pewny, że zje smacznie i świeżo. U nas nie ma mikrofalówki ani nawet zamrażarki. Po prostu ich nie potrzebujemy! – śmieje się pan Piotr. – Wszystkie produkty docierają do nas na bieżąco, od sprawdzonych dostawców z Opolszczyzny.
Hitem są tu oczywiście placki ziemniaczane z różnymi dodatkami. – Największą popularnością cieszy się gulasz wieprzowy z szynki, sos tzatziki i chili con carne. Mamy też sos pieczarkowy i kilka innych wegetariańskich opcji – wylicza.
Sekret placków?
– Nasz sukces to sprawdzony i powtarzalny smak, oparty na podstawowych składnikach, takich jak ziemniaki, cebula, odrobina mąki, sól i pieprz. Sekret tkwi w sposobie ich przygotowywania i specjalnej odmianie ziemniaków, które są obierane ręcznie i przetwarzane na bieżąco.
Choć placki to podstawa menu „Kartoflove”, to zjemy tu zupę i danie dnia.
– Gotuję to, co sam lubię zjeść. To m.in. pomidorowa, żurek, flaczki, barszcz, zupy sezonowe, udko z kaczki, pieczeń z karczku, gołąbki, rolady, mielony, schabowy… – wylicza kucharz. – Na Facebooku podajemy menu tygodniowe.
Jakie opinie zostawili tam internauci? Agnieszka: „Placki jak u mamy”, Kamila: „Najlepsze placki ziemniaczane na świecie”, Karolina: „Pierwszy raz jadłam placki ziemniaczane, które zachwyciłyby i zawstydziły sama Gesslerową”.
– Gotuję prawie dwadzieścia lat. Zasada jest jedna: trzeba kochać to, co się robi. Już od samego rana jestem przy kuchni. To ja wymyślam menu i gotuję większość dań, a co najważniejsze – wszystkie nasze potrawy serwowane w bistro powstały w naszej kuchni od początku do końca – mówi Piotr Kuhl.
Placki na wynos przy Kołłątaja już otwarte!
Opolanin, zachęcony sukcesem, planuje otwarcie drugiej siedziby przy ul. Kołłątaja, obok Rzemieślnika.
– Właśnie otworzyliśmy „Kartoflove w biegu”. Budka ma tylko 20 metrów, ale urządziliśmy w niej profesjonalną kuchnię i placki smażymy na oczach klientów. W menu jest też danie i zupa dnia, wyciskane soki, a od rana kawa i ciepłe kanapki – zapowiada.
Jak kształtują się ceny? Za 3 placki zapłacimy 8 zł, za sztukę – 3 zł. Wersja ze śmietaną to 10 zł, a z tzatzykami 12 zł, z gulaszem 14 zł, z sosem pieczarkowym 12 zł.
KARTOFLOVE Placki
Ul. Niemodlińska 23/15 Pawilon AS
Ul. Kołłątaja 16 (za Rzemieślnikiem)
Tel. 695 235 735
Facebook: Kartoflove Plackiwww.placki.pl
Fot. Anna Konopka