Na Opolszczyźnie jest 2,5 tys. osób w kwarantannie (dane z piątku z godz. 15) z powodu epidemii koronawirusa. Każdego dnia opolscy policjanci sprawdzają, czy pozostają oni pod wskazanym adresem i stosują się do zaleceń inspekcji sanitarnej.

– To głownie dzielnicowi sprawdzają, czy osoby pozostające w kwarantannie stosują się do zaleceń sanepidu – mówi sierż. sztab. Przemysław Kędzior z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu – Dzielnicowi pytają też ich, czy pomocy np. w zakupach, wówczas natychmiast powiadamiają odpowiednią służbę lub szukają jakiegokolwiek innego wsparcia.

Policjanci są zaopatrzeni w maski, rękawiczki, środki odkażające i uniformy, kiedy już wiadomo, że mają do czynienia z osobą, która jest grupie największego ryzyka, albo już jest zarażona.

– Mimo tego dzielnicowi starają się nie wchodzić w bezpośredni kontakt z takimi osobami, a sprawdzają najczęściej przez domofon, czy są one w miejscu odbywania kwarantanny – podkreśla sierż. sztab. Kędzior.

Czasem policjanci mówią, żeby takie osoby pokazały się w oknie.

– I zawsze są to policjanci w mundurze, nigdy w ubraniu cywilnym – dodaje Przemysław Kędzior.

To ważne dla starszych osób, ze względu na oszustów. Akurat na Opolszczyźnie nie dochodziło do takich prób oszustwa, że złodziej podając się za policjanta chciał wejść do mieszkania osoby w kwarantannie lub starszej osoby mieszkającej samotnie.

– Ale na terenie kraju oszuści, przestępcy, podając się za policjantów, a także pracowników innych służb, wchodzili w do mieszkań osób objętych kwarantanną i ich okradali – mówi sierż. sztab. Kędzior.

Byli też tacy, którzy chcieli sprzedać „cudowne środki” uzdrawiające z COVID-19, albo pozwalające uniknąć koronawirusa.

– Sygnały od policjantów są takie, że ludzie, poza wyjątkami, generalnie są zdyscyplinowani i przestrzegają kwarantanny – dodaje Przemysław Kędzior. – Pozostawanie w domu to nie tylko przymus prawny, ale społeczna odpowiedzialność, by nie narażać siebie lub innych na zakażenie.

Jeśli jesteśmy objęci kwarantanną, to mamy obowiązek być w miejscu kwarantanny. W przypadku niestosowania się do tego rygoru policjanci mogą skierować wniosek do sądu o ukaranie danej osoby oraz informują Państwową Inspekcję Sanitarną, która może wdrożyć swoje czynności określone w przepisach.

Infolinia NFZ dotycząca koronowirusa: 800-190-590.

Zachęcamy również do korzystania z bezpłatnej aplikacji „Kwarantanna domowa”, która jest dostępna do pobrania na telefony w sklepach Google Play oraz App Store – Ulotka z kodem QR

Koronawirus. Dzielnicowi sprawdzają, czy ktoś nie łamie kwarantanny

fot. archiwum/KWP Opole biuro prasowe

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.