Chorągiew Opolska ZHP na terenie całego województwa niesie pomoc osobom potrzebującym, nawet w najmniejszych, odległych wsiach. W niedzielę wieczorem harcerze uruchomili dwa telefony alarmowe dla osób potrzebujących pomocy: 886 510 706 i 513 900 013. Można też napisać e-maila na adres: pomoc@opolska.zhp.pl.

– Oferujemy pomoc osobom, które nie mogą wychodzić z domu, ale nie znajdują się w grupie ryzyka, co oznacza, że w ciągu ostatnich czternastu dni nie znajdowali się w otoczeniu osób objętych nadzorem Państwowej Inspekcji Sanitarnej lub na terenach oznaczonych przez WHO jako „local transmision” – tłumaczy Adam Panczocha, rzecznik Chorągwi Opolskiej Związku Harcerstwa Polskiego. – Przykładowe formy pomocy to zakupy, opieka nad zdrowymi dziećmi zdrowych osób, kupowanie leków, przewożenie rzeczy, czy wyprowadzanie zwierząt. To są jedynie przykłady, bo każdą pomoc będziemy dostosowywać indywidualnie do potrzeb.

Pomocy będą udzielać wyłącznie pełnoletni harcerze i instruktorzy.

– Swoje potrzeby, np. listę zakupów można przesłać mailem, esemesem, albo zadzwonić – dodaje rzecznik opolskich harcerzy.

Druhowie otrzymali też wytyczne, jak podjąć się bezpiecznej służby i jakie środki ostrożności powinna zachować osoba pomagająca.

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.