Dzisiaj mamy jeden przypadek koronawirusa na Opolszczyźnie. Mniej zakażeń jest też w całym kraju, ale nie wiadomo, czy to rzeczywiście oznacza spadek liczby zachorowań, czy też mniejszą liczbę zbadanych próbek, bo w weekendy laboratoria nie pracują z pełną mocą.

Dzisiaj urząd wojewódzki w Opolu podał, iż zakażenie potwierdzono u mężczyzny w średnim wieku z powiatu opolskiego.   Czuje się dobrze, przebywa w kwarantannie domowej.

Trudno jednak powiedzieć, czy ten jeden przypadek to przerwanie wzrostowego trendu z ubiegłego tygodnia, kiedy łącznie koronawirusa potwierdzono aż u 93 Opolan (to najgorszy tydzień od początku epidemii). Najgorsze były piątek i sobota (odpowiednio 20 i 21 zakażeń), wczoraj odnotowano 16 przypadków zakażenia.

Trzeba tylko pamiętać, że Ministerstwo Zdrowia podaje komunikaty codziennie o godz. 10, więc większość z liczby podawanych przypadków pochodzi z dnia poprzedniego.  Czy mamy na Opolszczyźnie z tendencją spadkową, będziemy wiedzieć dopiero w środę.

W naszym regionie od początku epidemii potwierdzono koronawirusa u 1130 osób, z czego 835 uznano już za wyleczone, a zmarły 54. Obecnie COVID-19 przechodzi  241 Opolan, z czego 32 przebywa w szpitalach. Pod nadzorem opolskiego sanepidu (w kwarantannie) znajdują 224 osoby.

Dziś w całej Polsce mamy 337 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem,  to spadek w porównaniu do niedzieli (443 przypadki) i soboty (584).

Zachorowania w województwach:

śląskie – 150,

małopolskie – 61,

mazowieckie -58,

łódzkie -18,

wielkopolskie – 12,

dolnośląskie – 9,

podlaskie – 7,

podkarpackie -6,

lubuskie – 4,

lubelskie – 3,

pomorskie -3,

świętokrzyskie -2,

zachodniopomorskie -2,

kujawsko-pomorskie -1

opolskie -1

Ministerstwo Zdrowia poinformowało dziś o śmierci pięciu osób z powodu COVID-19 (wiek-płeć, miejsce zgonu): 77-K Konin,  86-M Poznań, 90-M Kraków, 57-M Łańcut, 90-M Gorzów Wielkopolski.  Według ministerstwa, wszyscy mieli choroby współistniejące.

Od początku epidemii w Polsce potwierdzono koronawirusa u 43402 osób, z czego 32856 uznano za wyleczonych, a 1676 zmarło.

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.