Zgodnie z najnowszym dekretem biskupa Andrzeja Czai, na terenie Diecezji Opolskiej odwołuje w całości dyspensę ogólną od uczestnictwa w mszach niedzielnych i świątecznych.

Kościół. Koniec z dyspensą od mszy św., ale w kościele tylko w maseczkachNa czas pandemii w kościołach i kaplicach od 26 czerwca może być zajętych 75 procent dostępnych miejsc siedzących i stojących. Do tego limitu nie są wliczane osoby w pełni zaszczepione przeciwko SARS-COV-2. Na zewnątrz kościołów i kaplic nie obowiązują limity wiernych.

Nadal wchodząc do kościoła trzeba zakrywać maską usta i nos, dotyczy to także koncelebransów i usługujących. Z tego obowiązku wyłączeni są jedynie główni celebransi oraz ci, którym zezwalają na to przepisy państwowe.

Wszyscy rozdzielający wiernym Komunii świętej mają mieć bezwzględnie zasłonięte usta i nos, a wierni mają prawo przyjmować komunię zarówno do ust, jak i na rękę, w postawie klęczącej albo stojącej. Niezależnie jednak od tego, powinno się oddzielnie udzielać Komunii świętej do ust i na rękę (np. jeden szafarz udziela do ust, a drugi na rękę).

Biskup Czaja zobowiązuje proboszczów do ogłaszania przed udzielaniem Komunii świętej porządku jej rozdzielania, a także pilnowania, aby wszyscy, którzy mają rozdzielać komunię, świętą, dezynfekowali ręce przed udzielaniem jej wiernym. Biskup zaleca ograniczenia transmisji mszy i nabożeństw. Równocześnie przypomina, że nie wolno udostępniać nagrań obrzędów kultu religijnego po ich zakończeniu – czyli mszy po jej zakończeniu już nikt nie odtworzy w internecie.

Ordynariusz opolski przedłużył zezwolenie na celebrację Eucharystii na zewnątrz kaplic i kościołów, ale musi się to odbywać w ich obrębie.

Kościół. Koniec z dyspensą od mszy św., ale w kościele tylko w maseczkach– Zezwalam na organizowanie procesji w obowiązującym reżimie sanitarnym – pisze bp Czaja w dekrecie. – Na czas pandemii zalecam w kościołach częste wystawianie Najświętszego Sakramentu, odprawianie adoracji przy Nim z odśpiewaniem suplikacji. A tam, gdzie proboszcz sprawuje posługę w kilku parafiach, miejscem adoracji ma być kościół parafii, na terenie której proboszcz mieszka.

Msze w dalszym ciągu powinny odbywać się ze specjalnego formularza Mszy świętej „W czasie pandemii” oraz do częstego śpiewu suplikacji.

Jako, że spora liczba osób została zaszczepiona lub przechorowała COVID-19, księżom już można odwiedzać chorych w ich domach.

– Przywracam w tym zakresie posługę nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej – pisze biskup opolski. – Odwiedzający domy chorych, posługujący, mają mieć zasłonięte usta i nos oraz dezynfekować ręce przed wizytą w każdym domu, a także po niej.

Jeśli chodzi o posługę wobec zarażonych SARS-CoV-2 oraz chorych na COVID-19, to jest ona sprawowana w dedykowanych szpitalach, zajmujących się leczeniem tej choroby.

Rekolekcje, misje, pielgrzymki, czy spotkania formacyjne, organizowane dla wiernych w parafiach, muszą się odbywać w obowiązującym reżimie sanitarnym. Usta i nos muszą mieć nadal zasłonięte wszystkie osoby, tak duchowne, jak świeckie, które przyjmują interesantów w kancelarii parafialnej czy zakrystii.

Kuria Diecezjalna w Opolu do końca czerwca będzie czynna w trybie zwykłym, czyli od 9.00 do 13.00 i od 14.00 do 16.00, poza wyjątkami, o których informacje znajdują się na stronie internetowej diecezji bądź w odrębnych zarządzeniach. Natomiast od 1 lipca do 15 sierpnia br. kuria będzie czynna jedynie od 9.00 do 13.00.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.