Ostatni dzień festiwalu. Większość czasu spacerowałem po terenie, robiłem zdjęcia z ludźmi rozmawiałem i wymieniałem obserwacją i doświadczeniem.
Mnóstwo ludzi podchodziło do mnie z gratulacjami za udane występy. Pytali czy jeszcze przyjadę i serdecznie zapraszali. Indie to magiczne miejsce, do którego chce się wracać. Tymczasem po głośnym i zakorkowanym Mumbaiu ruszam zwiedzić Goa – nabrać siły i inspiracji praktykując jogę.