Dzisiaj (3.01) rozpoczął się festiwal Techfest. Rano odebrała nas z hotelu, mnie i iluzjonistę z Argentyny, nasza  koordynatorka.

W pierwszej kolejności oprowadziła nas po terenie, na którym odbywa się Festiwal. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to mnóstwo graffiti / murali / stworzonych specjalnie przez zaproszonych artystów na tę edycję Festiwalu.

 

Publiczność w Indiach daje od siebie mnóstwo energii. Są zafascynowani i z tego co odczułem dużo bardziej podoba im się „diabolo”. Najprawdopodniej dlatego, że jest mniej znane i bardziej widowiskowe niż żonglerka.
Wiele osób podchodzi do mnie, chce wspólne  zdjęcia i pyta skąd jestem. Interesują ich moje dredy. Jednak większość przychodzi bezpośrednio po pokazach i są pełni  ekscytacji i zafascynowania iluzjonistą z bardzo odległej geograficznie i kuluturowo Polski.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Z mediami związana od 20 lat. Z zawodu nauczyciel języka polskiego, dziennikarz, manager i rehabilitant. Przez 18 lat rzecznik prasowy. Teraz redaktor naczelny opowiecie.info. W przeciwieństwie do innych szefów, lubi jak ją lubią. Czy jest dobrym szefem? Nie odpowiada. Zapytamy współpracowników. Czyta namiętnie kryminały, szczególnie Krajewskiego. Hobby, to córka która zwiedza świat i studiuje dziennikarstwo w Londynie i fotografia. Odpręża ją jazda samochodem, film i plotki z sąsiadką.