Krzysztof Zalewski, laureat Fryderyków i jeden z najpopularniejszych polskich muzyków młodego pokolenia dał porywający koncert w amfiteatrze. W takt muzyki pod wodzą magnetycznego wokalisty na widowni szalały tłumy – od dzieci po seniorów. Opolska publiczność pokazała, jak wielki głód koncertów i wspólnej zabawy wywołała pandemia.
Długimi brawami i owacjami na stojąco zakończył się piątkowy koncert Krzysztofa Zalewskiego w amfiteatrze w Opolu.
– Cudownie was wszystkich zobaczyć na żywo, twarzą w twarz. Bardzo się cieszę z tego spotkania! – powtarzał kilkakrotnie Krzysztof Zalewski podczas swojego koncertu. – Świat nie umarł, dopóki są koncerty!
Opolska publiczność bawiła się w rytm największych hitów charyzmatycznego wokalisty. Przed rozpoczęciem kolejnego wykonania Zalewski mówił do swoich fanów:
– Wolę do końca życia być naiwniakiem i mocno wierzyć w to, że jeszcze będzie przepięknie i normalnie… – mówił frontman.
Przypomnijmy, że Krzysztof Zalewski przygotowuje się do wydania piątego albumu na jesień. W sieci jest już pierwszy singiel zapowiadający płytę – „Tylko nocą”.
Muzyk w Opolu zapowiedział, że już za tydzień usłyszymy kolejny. Ale zbyt wielu szczegółów nie zdradził.
– Powiem wam tylko, że nakręciliśmy naprawdę gruby teledysk – podkreślił z zawadiackim uśmiechem.
Koncert w opolskim amfiteatrze cieszył się wysoką frekwencją – najwyższą z wszystkich wydarzeń w amfiteatrze i na tarasie NCPP od czasu zluzowania obostrzeń.
Nastroje dopisywały, a już od pierwszych minut koncertu wiele osób zerwało się do tańca i wspólnej zabawy w rytm muzyki. Wiele z nich pozostało na nogach do ostatnich bisów.
A już za tydzień (w piątek 31 lipca), w amfiteatrze w Opolu koncert da Katarzyna Nosowska. Wykona materiał z swojej siódmej solowej płyty „Basta”. Bilety w cenie 50, 70, 90, 100, 120 zł można kupować w kasie NCPP i TUTAJ.