Wciąż borykamy się ze skutkami przechodzącego przez nasz kraj huraganu „Ksawery”. Najgorsze już chyba za nami. Wczorajszy dzień – święto Mikołaja – momentami wyglądało jak apokalipsa. Leżące na drogach gałęzie, zwalone płoty i nieustanny brak prądu były wczoraj standardem. Wiatr dał się szczególnie we znaki mieszkańcom Gminy Łubniany. Wieczory w czwartek i piątek raczej wszyscy spędzili przy świecach, bo prądu prawie cały czas nie było, ewentualnie włączano go na krótkie momenty. Najgorzej jednak mieli drogowcy, m.in. pomiędzy Luboszycami i Kępą kierowcy sami usuwali z drogi wielkie blachy (zajmujące cały pas jezdni), które stanowiły duże zagrożenie zarówno dla samochodów, jak i domów płotów, itd.

Dzisiejszy, sobotni dzień mija w zdecydowanie lepszych warunkach, lepiej jednak zachować czujność i zawczasu zaparzyć sobie kawy do termosu.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info