Także w wigilię na Placu Daszyńskiego przed siedzibą Sądu Okręgowego w Opolu zapłonęły wieczorem światełka. Symboliczne. Pojawiły się tylko trzy osoby. Ale przecież nie o liczbę zgromadzonych tu chodzi, tylko o sam fakt.

Ale już w pierwszy dzień świąt ludzi było więcej. Wśród nich – para młodych Francuzów z Lyonu. Oboje studiują politologię: Jean w Kairze, a Marie w Bejrucie. Spędzają święta u rodziny w Polsce. Oboje są doskonale zorientowani w sytuacji politycznej. Przyszli z malutką flagą Unii Europejskiej.

Drugi dzień świąt to tradycyjny dzień spacerów. Zapewne i na Placu Daszyńskiego spacerowiczów będzie więcej.

Fot. Anna Lasek-Starzec, melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.