Rozmowa z dr. Bartoszem Szetelą, specjalistą chorób zakaźnych z Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu.

Komisja Europejska wydała niedawno pozwolenie na dopuszczenie do obrotu kolejnej terapii dwulekowej stosowanej w leczeniu infekcji HIV. Szacuje się, że każdego dnia o zakażeniu dowiadują się w naszym kraju 3-4 nowe osoby. Zacznijmy więc się od tego, czym jest HIV i AIDS? Te określenia są wciąż mylone.

– AIDS (Acquired Immunodeficiency Syndrome) to choroba wywołana przez wieloletnie zakażenie wirusem HIV (Human Immunodeficiency Virus), w efekcie której odporność spada tak bardzo, że rozwija się jej głęboki niedobór, powikłany różnymi chorobami.

Leczenie pacjentów z zakażeniem HIV – nowe perspektywy
Jaki jest wirus HIV?

– Przebiegły, ale wrażliwy. Jego słaby punkt to otoczka, która szybko ulega uszkodzeniu pod wpływem temperatury czy detergentów. A mocna: szybko mutuje, potrafi ukrywać się przed układem odpornościowym i niszczyć go w niespecyficzny sposób. Wbudowuje się w organizm na stałe, podobnie jak np. wirus opryszczki.

Świat dowiedział się o HIV w 1981 roku. Co dziś wie o nim przeciętny Polak?

– Nadal niewiele. Wciąż pokutują mity, że to choroba narkomanów, gejów i prostytutek; że wirus jest przenoszony przez komary, że można się nim zarazić w gabinecie ginekologicznym czy w szpitalu. Nadal zdarzają się sytuacje, że warunkiem zoperowania pacjenta jest wyrażenie na to zgody przez personel pracujący na danym oddziale. Podobnie w gabinetach ginekologicznych – pacjentki z HIV traktowane są inaczej niż pozostałe. Lęk bierze górę nad wiedzą medyczną.

Kto powinien się zbadać w kierunku HIV?
– Każdy, kto choć raz miał kontakt seksualny bez prezerwatywy z kimś, kto się nigdy nie badał, a wcześniej miał kontakt z osobą, która mogła być zakażona. Podobnie ktoś, kto miał kontakt z krwią osoby zakażonej, np. poprzez wspólną strzykawkę, wypadek komunikacyjny czy opatrywanie rany bez rękawiczek ochronnych. Testy na obecność wirusa HIV – anonimowe, bezpłatne i bez skierowania – są dostępne w wielu punktach (więcej na: https://aids.gov.pl). Warto się zbadać, bo można się leczyć. Osoby skutecznie leczone nie zakażają, mamy na to twarde dowody.

Jakimi lekami leczy się HIV?

– Antyretrowirusowymi (ARV). Na początku lat 90. zaczęliśmy od jednego leku – azydotymidyny (AZT). Sprawdzał się przez około rok, bo blokował tylko jeden z enzymów wirusa HIV. Potem wirus się uodparniał, a pacjent znowu tracił odporność. W 1995 roku pojawił się nowy lek – inhibitor proteazy, blokujący drugi enzym wirusa. Od tego czasu pacjenci z HIV przestali umierać. Gdyby Freddy Mercury żył jeszcze kilka lat, doczekałby tego leku i prawdopodobnie żyłby do dziś. Była to przełomowa terapia, ale chorzy musieli łykać do ponad 20 tabletek dziennie. Poza tym miała wiele działań niepożądanych, z powodu których pacjenci umierali m.in. na udary, zawały, cukrzycę czy zanik tkanki mięśniowej.

Jaki był kolejny przełom?

– W 2007 roku pojawiły się inhibitory integrazy – kolejna kompleksowa terapia oparta na kombinacji trzech leków antyretrowirusowych. Ten obowiązujący dotąd paradygmat – że trzeba stosować trzy leki antyretrowirusowe przeciw co najmniej dwóm enzymom wirusowym – ulega jednak zmianie. Od ponad roku wiemy już, że dwa odpowiednio dobrane leki – dolutegrawir, czyli jeden z inhibitorów integrazy, plus dobrze znany lek o nazwie lamiwudyna – wystarczają do uzyskania trwałego zablokowania namnażania HIV.

Czym różni się terapia dwulekowa od dotychczasowych terapii trójlekowych?

– Okazuje się, że terapia dwulekowa jest porównywalna z terapią trójlekową zarówno w aspekcie oporności, jak i skuteczności wirusowej, a jednocześnie obciążenie lekami jest mniejsze. Po prostu zabieramy pacjentowi jeden lek. Przeciętny dorosły pacjent z HIV, w wieku ok. 30 lat, przyjmuje w ciągu całego życia tysiące dawek różnych leków antyretrowirusowych, które mogą wchodzić w interakcje z innymi, przyjmowanymi przez niego lekami. Wiąże się to z większym ryzykiem działań niepożądanych i możliwością wystąpienia różnych schorzeń, m.in. przewodu pokarmowego, nerek, układu krążenia czy zaburzeń metabolicznych.

W Polsce właśnie zarejestrowano kolejną terapię dwulekową w jednej tabletce. Czy pacjenci w Polsce mają dostęp do tych innowacyjnych terapii?

– Tak, dwulekowe terapie ARV są u nas dostępne i mają szansę stać się nowym standardem leczenia pacjentów żyjących z HIV. Zachód może się wzorować na naszym modelu.
Leczenie pacjentów z zakażeniem HIV – nowe perspektywy
W jakim kierunku zmierza dziś terapia ARV?

– Główny nacisk kładzie się na optymalizację leczenia poprzez ograniczenie leków do niezbędnych składników i najmniejszej skutecznej dawki. Obecnie jest to jedna tabletka dziennie, a w perspektywie szykuje się kolejny przełom. Mowa o lekach ARV podawanych w formie iniekcji raz w miesiącu, a nawet raz na kilka miesięcy. Na razie jest to jednak pieśń przyszłości.

dr Bartosz Szetela: lekarz z wieloletnim doświadczeniem. Prowadzi liczne projekty związane z profilaktyką zakażeń przenoszonych drogą płciową i dr-barosz-szetelapodczas dożylnego przyjmowania narkotyków, a także sprawuje specjalistyczną opiekę nad osobami żyjącymi z HIV i uzależnionymi od heroiny. Aktywnie działa na rzecz stworzenia trwałego systemu monitorowania rodzaju i częstości ryzykownych zachowań seksualnych, a także diagnostyki przesiewowej w ramach wielospecjalistycznych Poradni Zdrowia Seksualnego.

Autoryzowany wywiad prasowy, przygotowany przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia w związku z warsztatami z cyklu Quo vadis medicina?, XVIII edycja: Innowacje w leczeniu zakażenia wirusem HIV, Poznań 2019.

Leczenie pacjentów z zakażeniem HIV – nowe perspektywy

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Z mediami związana od 20 lat. Z zawodu nauczyciel języka polskiego, dziennikarz, manager i rehabilitant. Przez 18 lat rzecznik prasowy. Teraz redaktor naczelny opowiecie.info. W przeciwieństwie do innych szefów, lubi jak ją lubią. Czy jest dobrym szefem? Nie odpowiada. Zapytamy współpracowników. Czyta namiętnie kryminały, szczególnie Krajewskiego. Hobby, to córka która zwiedza świat i studiuje dziennikarstwo w Londynie i fotografia. Odpręża ją jazda samochodem, film i plotki z sąsiadką.