Remont chodnika w Ligocie Prószkowskiej, jak szacuje  Zarząd Dróg Powiatowych, zakończy się jeszcze w listopadzie. Władze powiatu i gminy pilnują inwestycji drogowych w myśl przysłowia „pańskie oko konia tuczy”.

Starosta opolski Henryk Lakwa i burmistrz Prószkowa  Krzysztof Cebula wizytowali  tę inwestycję . – Mogliśmy podjąć się tego remontu dzięki wspólnemu finansowaniu z  gminą – przyznał starosta. Remont prowadzony jest na odcinku od drogi wojewódzkiej do remizy.   Remont wpłynie na poprawę bezpieczeństwa na tym odcinku. Koszt całej inwestycji to 230 tys. zł.

To nie jedyna inwestycja na drogach powiatu opolskiego, która już niebawem doczeka się finału.

– Do końca roku zakończy się budowa w  w Chrząstowicach – informuje starosta. – Ta  inwestycja składa z dwóch części, czyli wykonania nawierzchni między drogą krajową a Chrząstowicach. Ta część została już zakończona. Pozostała część to – przebudowa do połowy miejscowości Chrząstowice drogi powiatowej.

Do końca roku ma być także sfinalizowana inwestycja w Domecku. – To przebudowa drogi i budowa chodnika – tłumaczy Henryk Lakwa. – Wykonane są już wszystkie roboty kanalizacyjne, krawężniki i obrzeża. Robione są zjazdy i niebawem bedzie budowany będzie sam chodnik.

Podobnie rzecz się ma z przebudową drogi wraz ze ścieżką pieszo – rowerową w Grabczoku, rozpoczętą we wrześniu.  Trwają tam roboty ziemne i prace związane z podbudową i ułożeniem sieci teletechnicznych oraz przełożeniem sieci.

Realizowane są też naprawy na drogach powiatowych z użyciem tzw. emulsji asfaltowej z grysem. Połowa takich napraw jest już wykonana. Będą jeszcze wykonywane dywaniki asfaltowe na kilku odcinkach.

W Ligocie Prószkowskiej będzie bezpieczniej

Fot. Monika Kluf

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.