– Ten samochód to najlepszy dowód, że zarząd województwa wspiera kulturę. Muzealnicy będą jeździć lepszym niż marszałkowie – żartował przed Muzeum Śląska Opolskiego wicemarszałek Zbigniew Kubalańca przekazując dyrektorce muzeum Iwonie Solisz kluczyki do nowego samochodu kupionego za pieniądze z budżetu województwa opolskiego.

Nowy Mercedes V 250, przeznaczony do przewozu osób i towarów, kosztował 343 tys. zł brutto i został sfinansowany w całości z dotacji celowej przyznanej przez urząd marszałkowski. Ten zakup na pewno usprawni organizację pracy w Muzeum Śląska Opolskiego, zapewniając bezpieczny i odpowiedni transport zarówno dla pracowników, jak i cennych muzealiów, które wymagają szczególnych warunków przewozu. Nowy van zastąpi dotychczas użytkowany samochód z 2009 roku, spełniający normę emisji spalin EURO 4.

Wicemarszałek województwa Zbigniew Kubalańca symbolicznie przekazał  dyrektorce muzeum klucze do nowego pojazdu. – Cieszę się, że po kilku latach starań udało się w budżecie województwa opolskiego znaleźć środki na zakup nowego samochodu dla Muzeum Śląska Opolskiego. To jest wyraźny sygnał, że kultura w naszym regionie jest traktowana z należytą powagą i wsparciem. Nowy pojazd nie tylko ułatwi pracę pracownikom muzeum, ale także zapewni bezpieczny transport cennych eksponatów, co jest niezwykle istotne przy tak licznych budynkach i obiektach, jakimi zarządza nasza instytucja – mówił wicemarszałek.

– Rzeczywiście, nasz dotychczasowy sprzęt był mocno wyeksploatowany – dyrektorka Muzeum Śląska Opolskiego, Iwona Solisz, nie ukrywała  radości. – Jak słusznie zauważył pan marszałek, nowy pojazd znacząco ułatwi nam pracę. Oprócz przewozu naszych własnych zabytków, regularnie wypożyczamy eksponaty z muzeów w całym kraju, a zdarzają się także wyjazdy zagraniczne. Dlatego ten samochód musiał spełniać odpowiednie normy, abyśmy mogli wjeżdżać do centrów miast i bez przeszkód realizować nasze zadania. Warto dodać że muzeum posiada również oddział – Muzeum Czynu Powstańczego w Górze Świętej Anny, co tez wymusza konieczność częstych wyjazdów. Nowy samochód to dla nas ogromne ułatwienie i podniesienie komfortu pracy – mówiła Iwona Solisz . Nie oparła się pokusie, by od razu zasiąść za kierownicą.

Panią dyrektorkę instruowała (nieodpłatnie) Dominika Tylczyńska.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.