Niecodzienne spotkanie w klimatycznym miejscu, gdzie atmosferę przede wszystkim tworzy właściciel, który z pasją opowiada o pasji do austriackich winnic i doskonałych winnych trunków. Z Wojciechem Wojtanowskim właścicielem „Wino i kieliszki” rozmawiała Anna Stawiarska.
Anna Stawiarska: Z uwagi na to, że spotykamy się w winotece, to pytanie zasadnicze: pijemy czy degustujemy wino?
Wojciech Wojtanowski: Jedno i drugie. Jest część osób, która przychodzi faktycznie napić się wina, ale jest też pozostała grupa osób która przychodzi degustować wina a kryje się za tym chęć poznania nowych smaków, lub też win z innego kraju gdyż sama Austria jest w zasadzie winiarsko mało znana. Te osoby chcą posłuchać co mam do powiedzenia na temat austriackiego kunsztu wytwarzania wina. Oczywiście przygotowujemy również klasyczne degustacje, gdzie dbamy o odpowiedni dobór win i prezentację szczegółowo nawiązującą do regionu z którego pochodzą.
Na mapie Opola jesteście chyba jedyną winoteką posiadającą w swym asortymencie tylko i wyłącznie austriackie wina.
Nie tylko w Opolu. Jesteśmy jedyni w Polsce, którzy mają w ofercie wyłącznie wina austriackie. To jest fenomen, nie tylko w skali kraju ale również w skali europejskiej. Zresztą potwierdził to ambasador Austrii, który był u nas kilkakrotnie, który stwierdził, że takiego miejsca poza Austrią nie ma. Kilkanaście razy organizowaliśmy już wyjazdy enoturystyczne do Austrii, co dla uczestników jest okazją nie tylko do degustacji wina, ale również poznanie bogatej kultury i historii tego kraju, co zresztą jest niezwykle ciekawe.
Zatem co sprawiło, że postawiłeś na wina austriackie. Zamiłowanie do ich poznania i degustacji czy fascynacja historią i kulturą tego kraju?
Obie sugestie są prawdzie (śmiech). Austria jako kraj była dla mnie ciekawa, a także ze względu na miejsce mojego urodzenia, okolice Przemyśla, gdzie historia austro-węgier przewijała się w moich chłopięcych fascynacjach. Moje wyjazdy zagraniczne związane z pracą naukową sprawiały że miałem możliwość próbowania austriackich win, które szczególnie przypadły mi do gustu. Tak więc na „stare lata” postanowiłem stworzyć winotekę, gdzie od początku wiedziałem że będzie to miejsce edukacyjne, gdzie ludzie nas odwiedzający będą mogli dowiedzieć się czegoś o winie, o kulturze picia wina i o ogromnej synergii jedzenia i wina. Wino doskonale podkreśla smak potraw i odwrotnie. To zresztą nierozłączny element kultury śródziemnomorskiej, gdzie wino jest elementem codziennej kultury spożycia. Tego też staram się ludzi, którzy przychodzą do winoteki nauczyć. Dlatego podczas degustacji starannie dobieram potrawy aby dobrze komponowały się z winem, które będzie degustowane.
Czyli tworzysz kompozycje smakowe.
Kompozycje to może za dużo powiedziane. Ale pokazuję jak zmienia się odbiór smakowy łącząc pewne elementy jedzenia z winem. Uczę jakie wino doskonale wpisze się w wybrane danie.
Jeżeli chodzi o picie wina, możemy mówić o nowym trendzie czy renesansie jego świadomego spożywania?
Odpowiedź nie będzie jednoznaczna. Wino zawsze gościło na polskim stole. Krasicki pił wino i Słowacki pił wino. Kultura picia wina została wyeliminowana po drugiej wojnie światowej, na rzecz mocniejszych trunków. Po wejściu do Unii, sytuacja zaczyna się zmieniać. Polacy więcej podróżują i dostrzegają że wino jest elementem kultury jedzenia. Zaczęli interesować się winem, dostrzegając fakt, że winem się nie upija tylko smakuje dla przyjemności. Obecnie Polska jest jedynym krajem w Europie, gdzie spożycie rok do roku rośnie.
Jakie są twoje preferencje? Na co należy zwrócić uwagę?
Jeżeli ktoś spróbuje, to zawsze jest ogromnie zaskoczony wysoką jakością austriackiego wina. Staram się też tłumaczyć, że wina wytrawne są jednak najlepszym wyborem. Wina z naszej oferty są dobrze poukładane, gdyż kwasowość jest znakomicie zbalansowana z pozostałością cukru resztkowego.
Iloma rodzajami wina jesteś w stanie zaskoczyć odwiedzjących cię gości?
Prawdę mówiąc nie liczyłem. Mamy ponad 400 win w ofercie z czego ponad 50 to wina ze szczepu Grüner Veltliner.
Jak zatem plasuje się Austria w czołówce białych win?
Według opinii czołowych somelierów czy też dziennikarzy winiarskich Austria plasuje się bardzo wysoko. Chociaż Francuzi czy Hiszpanie mają również dobre, białe wina. Jeżeli chodzi o austriackiego Rieslinga to jest absolutnie światowa czołówka.
Gdybyś miał jednym zdaniem określić szczep będący wizytówką Austrii
Grüner Veltliner, absolutnie (śmiech). To jest ich lokalny szczep, z którego są najbardziej dumni.
Jako gospodarz tego klimatycznego miejsca drzwi winoteki masz otwarte tylko dla znawców tego rodzaju trunków czy nowicjusze mogą również rozpocząć przygodę z austriackim winem?
To jest miejsce, które posiada również walor edukacyjny. Jeżeli pojawi się ktoś, kto kompletnie nie ma wiedzy o austriackim winie oprócz kieliszka wina dostanie jeszcze bezpłatną lekcję o winie.
Dziękuję za rozmowę.
fot. wino i kieliszki