Żołnierze 10. Opolskiej Brygady Logistycznej po raz drugi wzięli udział w mistrzostwach w biegu na orientację. W piątek (21 maja) zmierzyli się z lasem wokół dobrzeńskiego Balatonu.
Bieg na orientację wywodzi się ze Skandynawii, gdzie organizuje się go w ramach szkolnych zajęć wychowania fizycznego. W Polsce mamy całe mnóstwo klubów sportowych, które zrzesza Polski Związek Orientacji Sportowej. Podczas biegu na orientację każdy uczestnik otrzymuje mapę danego terenu, z zaznaczonymi punktami kontrolnymi – do których musi po kolei dotrzeć, w jak najkrótszym czasie. W lesie nie ma wyznaczonych tras biegu, sposób dotarcia do kolejnych punktów zależy wyłącznie od zawodnika – mówi Marcin Fastyn, organizator biegu.
Żołnierze startowali w dwóch biegach: sprinterskim i średniodystansowym. W zmaganiach zawodnicy oceniani byli w dwóch kategoriach: indywidualnej oraz drużynowej. Trasy różniły się w zależności od wieku oraz płci zawodników, niezmienna pozostała jednak zasada: jeśli zawodnik nie zaliczy wszystkich punktów kontrolnych bądź stawi się w nich w złej kolejności – zostanie zdyskwalifikowany.
Jedną z najważniejszych rzeczy w trakcie przygotowań biegów jest stworzenie mapy, to nie są mapy ogólnodostępne. Nasi kartografowie przez kilka tygodni przygotowują mapy wybranego terenu w oparciu o ustandaryzowane międzynarodowe instrukcje. To właśnie one służą zawodnikom do odszukiwania kolejnych punktów kontrolnych oraz orientacji w terenie – mówi Adrian Kopczyński z Dolnośląskiego Związku Orientacji Sportowej – organizator.
Każdy zawodnik otrzymał również chip elektroniczny, który po przybliżeniu go do punktu kontrolnego notuje czas przebiegu między poszczególnymi punktami oraz całej trasy.
Jedyną przeszkodą dla zawodników podczas biegu jest las, organizatorzy rozstawiają punkty kontrolne na danym obszarze – jednak to zawodnik decyduje, którą drogą do nich dotrze. Może zdarzyć się, że na trasie pojawią się utrudnienie w postaci np. bagna lub gęstwiny krzewów i to biegacz decyduje czy je ominie czy też będzie się przez nie przedzierał – dodaje Marcin Fastyn.
Ogólny dystans poszczególnych tras wyznacza się w linią prostą między poszczególnymi punktami kontrolnymi. Jednak, jak zauważa Adrian Kopczyński z Dolnośląskiego Związku Orientacji Sportowej, zawodnicy nadkładają od 20% do nawet 100% wyznaczonego dystansu.
Istnieje pewna legenda, mówiąca, że najważniejsze to dobrze odbiec od startu. Uważam, że od każdego punktu należy dobrze odbiegać, jednak na początku biegu występuje dodatkowy stres. Nawet dziś byliśmy świadkami, jak zawodnicy już na samym starcie biegli w kierunku przeciwnym do założonego. W momencie gdy zawodnik orientuje się, że pobiegł źle może z użyciem mapy skorygować swoją pozycję i znaleźć drogę do odpowiedniego punktu – mówił Adrian Kopczyński.
Zawodnicy na pokonanie trasy sprinterskiej mieli maksymalnie 60 minut, natomiast dla średniodystansowej 120 minut. Jak podkreślają organizatorzy w tych biegali liczy się zarówno przygotowanie fizyczne jak i umiejętność nawigowania oraz orientacji w terenie.
Dzisiejsze zmagania są eliminacją do kolejnego szczebla – Mistrzostw Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, które odbędą się w połowie czerwca. W zawodach udział biorą reprezentacje pododdziałów 10. Brygady Logistycznej – mówił major Waldemar Kowalski.
Trasy zawodów przebiegały przez lasy niedaleko dobrzeńskiego Balatonu, dlaczego?
Z kilku powodów, po pierwsze są tutaj wspaniałe lasy – dobrze przebieżne, z dobrze rozwiniętą siecią dróg i ciekawe krajobrazowo. Po drugie – są to Mistrzostwa 10. Opolskiej Brygady Logistycznej, dlatego szukaliśmy najlepszego terenu w okolicach Opola. Nie ukrywam, że teren nad jeziorem Balaton stanowi również świetne miejsce do stworzenia centrum zawodów – mówi Adrian Kopczyński.
Jak wrażenia zawodników po pierwszym biegu?
Szczerze mówiąc średnio, ostatni raz udział w biegu na orientację brałem rok temu, więc musiałem się na nowo przyzwyczaić. Chociaż moim zdaniem nie było aż tak łatwo, na chwilę obecną zajmuję 2. miejsce – dodaje major Waldemar Kowalski.
Myślę, że trasa była bardzo przyjemna, nawet osoby początkujące nie powinny mieć większych problemów z jej pokonaniem. Teren jest płaski, można na spokojnie, powoli znajdować kolejne punkty. Chwilowo nie mam czasu trenować biegów na orientację, dlatego tym bardziej myślę, że poszło dobrze. Póki co nie denerwuję się przed drugim biegiem, najważniejsze jest skupienie. Nie można patrzeć na innych zawodników, to może nas zdezorientować i zgubić. Trzeba patrzeć na swoją mapę i szukać wyznaczonych na niej punktów – podsumowała kapitan Magdalena Wawrzyniak.
Bieg nie mógłby się odbyć gdyby nie odpowiednia współpraca
Dość długo zajmuję się organizacją zawodów i wiem ile pracy wymaga ich przygotowanie. Oczywiście należy wybrać odpowiedni teren, skontaktować się z zarządzającym nim nadleśnictwem. Tu chciałbym podkreślić, że Nadleśnictwo Kup jest bardzo pomocne w organizacji tego typu wydarzeń, oferują pełne wsparcie formalno-prawne, nie mieliśmy żadnych problemów aby udostępnili nam swój teren – oczywiście z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Korzystając z okazji chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować i polecić współpracę – podsumował Adrian Kopczyński.
Wyniki tegorocznych Mistrzostw 10. Opolskiej Brygady Logistycznej w biegu na orientację wkrótce.