Studenci z Uniwersytetu Jagiellońskiego od lat prowadzą badania w gminie Dobrzeń Wielki. Jest to poniekąd kontynuacja prowadzonych bezpośrednio po wojnie prac profesora Stanisława Ossowskiego, znakomitego socjologa i teoretyka kultury. Ten znakomity naukowiec stwierdził, że wszystkie zjawiska życia społecznego mają aspekt świadomościowy.
Tu w Dobrzeniu w 1945 roku stwierdził, że ludność rodzima, którą nazwał „grupą regionalną”  mówi o sobie : my jesteśmy tutejsi – odrzucając konotacje narodowe. Zanotował wypowiedź mieszkanki Dobrzenia: "Niech my są Poloki, niech my są Niemce, niech my są Ruski, niech my są Prusaki, wszystko jedno, byleby był cukier dla dzieci i spokój".
„Narodowość jest traktowana jako coś nieporównanie mniej trwałego, coś, co przypomina przynależność do partii politycznej(…), narodowość może się zmienić, górnośląskość pozostanie"- pisał Ossowski.
Jego badania kontynuowali kolejni naukowcy – wysnuwając podobne wnioski.
Krakowscy studenci prowadzą badania w Dobrzeniu od jedenastu lat. Tym razem trafili na sytuację niezwykłą: powiększanie Opola , które spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem mieszkańców gminy.
Rozmawiamy z trójką uczestników najnowszego cyklu badań:

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Zawsze Pewnie, Zawsze Konkretnie