Sprawę uschniętych drzew przy drodze 457 rozpoczął nasz redakcyjny kol. Mateusz Młynek, w artykule pt.: Niebezpieczne drzewa w Starych Kolniach i Stobrawie”. Cała sprawa wydaje się być załatwiona szybko, bo w 3 tygodnie.
Czy zainteresowany Czytelnik, często podróżujący do Brzegu, powinien poczuć się bezpiecznie? Trzymamy Wojewódzki Zarząd Dróg za słowo. Nasze pierwsze zapytanie wysłaliśmy WZD 26 maja. Zwróćmy w tym miejscu na jeden szczegół (pytanie nr 4 i odpowiedź):
„Czy któreś z opisanych drzew zgłoszono i będą wycinane? Jeżeli tak, to proszę określić które i w jakim czasie zostaną usunięte”.
W odpowiedzi czytamy, że w ciągu drogi wojewódzkiej do wycinki zostało wytypowanych 40 drzew, w tym 13 wymienionych w naszym liście. Drzewa zostaną wycięte po uzyskaniu zezwolenia (w związku z ustawą o ochronie przyrody). Wnioski o uzyskanie zezwolenia zostały skierowane do Wójta Gminy Popielów w piśmie z dnia 29.05.2015 r., a planowany termin wycinki to 31.03.2016 r.
Trzymamy za słowo!
***
Pozostaje pytanie co z niebezpiecznymi, wysokimi, uschniętymi drzewami na terenie prywatnych posesji. Myślę, że taką sprawę powinno załatwić odgórnie państwo. Tymczasem w liście wyraźnie napisano, że wycięcia powinni dokonać posiadacze działek.
No dobrze, ale jaki mają mieć w tym interes, jeśli (chcąc zrobić to legalnie) muszą ponieść duże koszty, tracić czas na zezwolenia (skoro państwu, np. w naszym przypadku, zajmuje to prawie rok: maj 2015 zgłoszenie do WZD – marzec 2016 planowane wycięcie), zamiast samodzielnie, korzystając z umiejętności znajomego fachowca, bez zbędnych pytań usunąć drzewo.
Tymczasem za „samodzielne” usunięcie tych trzech wysokich i całkowicie wyschniętych drzew, można zapłacić kilkanaście tysięcy zł (albo i więcej) kary. Komu się to więc opłaca?
Tymczasem wstrzymajmy się optymizmem do marca przyszłego roku. Dopiero wtedy radujmy się z załatwienia sprawy.
