To, że strażacy z przyjaciółmi wodzą bera w Luboszycach nie jest zaskoczeniem. Pielęgnują tę piękną tradycję od tak dawna, że nikt już za bardzo pamięta od kiedy. Dlatego być może w ich korowodzie widać postacie, które nie spotyka się nigdzie indziej, na przykład bertrajbera czy słynną totengajgę.  W tym roku było podobnie, liczna grupa ruszyła z muzyką, pozytywnymi nastrojami i dobrą wróżbą na nowy rok przez zaśnieżone Luboszyce.

W korowodzie maszerowali: Niedźwiedź – Gerhard Krawczyk, bertrajber – Patryk Moczko, kominiarz – Adam Wacław, leśniczy – Grzegorz Knieć, lekarz – Sebastian Roj,  totengajga – Krzysztof Passoń, listonosz – Marcin Golenia, baba #1 – Dominik Szyndzielorz, baba #2 -Patryk Sorówka, chłop – Edward Dudek, proboszcz – Łukasz Szyndzielorz, ministrant – Paweł Szyndzielorz, policjant – Stanisław Mrocheń, sportowiec -Krzystof Krawiec, fotograf – Łukasz Knopp, diabeł – Damian Polednia, strażaczka – Ewelina Chyla, strażak #1 – Rafał Langer, strażak #2 – Tomasz Roy, a niedźwiedziowym  dyliżansem kierował – Leon Sorówka. Obsługą techniczną zejęli się Krzysztof Deinert i Ryszard Trocha.

W niedźwiedziowej kapeli zagrali:  Saksofon – Jan Długosz, trąbka #1 – Dawid Świerc, trąbka #2 – Michał Klotka, akordeon – Damian Sorówka, bęben – Norbert Polednia.

Po bardzo pracowitym dniu śpiewania i tańczenia z mieszkańcami wsi korowód wsiadł do swojego dyliżansu, a następnie pojechał do strażnicy OSP. Tam czekał na nich posiłek i ciepła herbata, przygotowana przez Krystynę Roj, Ritę Wierszak, Anię Deinert i Jurka Wierszaka.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info