Zakończono prace przy konserwacji barokowego ołtarza głównego w niemodlińskim kościele Wniebowzięcia NMP. – Ołtarz tak wiele razy był przerabiany i naprawiany, że przypomina swego rodzaju składankę – mówi historyk sztuki, dr Jacek Witkowski.

Najstarszą część ołtarza tworzy jego kolumnowa architektura oraz dwie wielkie figury świętych Piotra i Pawła, pochodzące z lat 1660 – 1670. Około roku 1730 ołtarz dodatkowo podwyższono i wzbogacono o nowe rzeźby i barokowe dekoracje.

Po raz kolejny ołtarz został przerobiony i poddany konserwacji w XIX wieku, w epoce romantyzmu. Powymieniano wówczas elementy drewniane, zniszczone już przez drewnojady i wilgoć. Przy okazji na nowy wymieniono wiszący w centrum ołtarza, barokowy obraz. Nie wiadomo jednak, co się z nim stało, przepadł. – Może został przeniesiony do innego kościoła, a może zniszczony – mówi dr Witkowski. – Wiemy jaki kształt i jaką wielkość miał zaginiony obraz. Niewykluczone, że on się jeszcze kiedyś w jakimś kościele na Górnym Śląsku, odnajdzie.

CZYTAJ: Kościół Wniebowzięcia NMP odkrywa swoje tajemnice

Obraz przedstawiający Wniebowzięcie NMP, który obecnie zdobi ołtarz, powstał w Düsseldorfie. W XIX wieku istniała tam wielka szkoła malarstwa, głównie religijnego. – To była jedna z największych szkół malarskich epoki romantyzmu w Niemczech – mówi dr Witkowski. – Inspirowano się tam głównie sztuką włoskiego renesansu. Nowy obraz ufundowała rodzina hrabiów Praschmów, właścicieli zamku w Niemodlinie. Aniołki przedstawione na obrazie to dzieci Praschmów, ich kryptoportrety.

W trakcie niedawno zakończonych prac konserwatorskich odnowiono całą stolarkę ołtarza, obraz i wszystkie rzeźby. Na ile dało się to zrobić, przywrócono pierwotne polichromie i złocenia, tak żeby kolorystyka zbliżona była do tej z doby baroku i romantyzmu.

– Złocenia nie są kosztowne – podkreśla historyk sztuki. – Używa się w tym celu bardzo cienkich płatków złota. To jest tak cienka warstwa, że trzeba uważać przy odkurzaniu, żeby jej nie zetrzeć. Dzięki temu ołtarz się rozjaśnił, jest barwniejszy i bardziej połyskliwy. Kolumny są teraz różowe, figury apostołów i aniołów wielobarwne, a ornamenty złocone. Po raz ostatni ołtarz wyglądał tak prawdopodobnie około połowy XIX wieku, a może nawet i wcześniej.

Dr Witkowski podkreśla, że z powodu wielokrotnych przeróbek, jakim ołtarz był poddawany na przestrzeni wieków, jego konserwacja stanowiła prawdziwe wyzwanie. – To było ciekawe przedsięwzięcie konserwatorskie. Ołtarz wygląda na zachowany jednolicie tylko na pierwszy rzut oka. Faktycznie przypomina palimpsest. Starano się w miarę możliwości przywrócić jego pierwotny, efektowny wygląd.

Fot. Antoni Korczyński, archiwum WUOZ w Opolu

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze