W trakcie remontu prowadzonego na terenie Szpitala Wojskowego w Opolu z lampy wypadły… nietoperze. Trzynaście borowców wielkich. Pracownicy budowy natychmiast zabezpieczyli zaspane ssaki w kartoniku i skontaktowali się z azylem dla dzikich zwierząt w Łubnianach.
– Niestety takie sytuacje to nie rzadkość. Bardzo często z powodu braku naturalnych schronień, np. dziupli, nietoperze znajdują takie dziwaczne noclegownie – wyjaśnia Marta Węgrzyn z Opolskiego Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Avi”.
Nietoperze za dnia lubią przebywać w zacisznych miejscach. Mając coraz trudniejszy dostęp do naturalnych siedlisk (m.in. w wyniku wycinek starych, dziuplastych drzew), szukają schronienia we wszelkich szczelinach, stropodachach, a czasem w naprawdę dziwnych miejscach, takich jak szpitalna lampa.
– W momencie, w którym takie szczeliny zaklejamy, żeby nam się tam nie gnieździły ptaki, żeby wszystko było piękne, gładkie i sterylne, nietoperze zaczynają mieć problem ze znalezieniem sobie miejsca do życia – tłumaczy Marta Węgrzyn. – Dodatkowo, borowiec jest nietoperzem, który żyje dość blisko ludzkich siedlisk.
Ponadto, nadchodzi czas hibernacji dla tych ssaków. – Będą więc szukać miejsc, w których spokojnie przezimują. Pamiętajmy, że niszcząc siedlisko nietoperzy, uniemożliwiamy tym zwierzętom zimową hibernację. W efekcie będą zmuszone przemieszczać się w poszukiwaniu nowego siedliska i mogą nie przetrwać zimy – dodaje.
Nietoperze to jedni z naszych największych sprzymierzeńców w walce z komarami
Jeden osobnik potrafi zjeść trzy tysiące komarów dziennie. Niestety wiele osób wciąż panicznie boi się nietoperzy. Wokół tych sympatycznych i pożytecznych zwierząt narosło mnóstwo mitów, nie mających nic wspólnego z rzeczywistością.
Począwszy od tego, że wplątują się we włosy, co jest oczywiście nieprawdą. – Ssaki te posługują się echolokacją, dzięki której świetnie orientują się w otaczającej przestrzeni – mówi szefowa łubniańskiego azylu dla dzikich zwierząt.
Nie są też agresywne. – Nietoperze nie atakują ludzi. Jedyna sytuacja, w której nietoperz może nas ugryźć, to wtedy, gdy chwycimy go gołymi rękami. Wtedy będzie się bronić i może próbować gryźć – wyjaśnia Marta Węgrzyn. – Nietoperz wiszący na ścianie czy leżący na podłodze, bojąc się o własne życie, będzie próbował nas straszył, szczerząc się i wydając syczące dźwięki. Latający, np. po mieszkaniu, będzie próbował z niego uciec.
Dlatego apelujemy, by nie panikować podczas spotkania tych pożytecznych stworzeń. To owadożercy, którzy boją się bardziej nas, niż my ich. Nietoperze nie wplątują się we włosy i nie skaczą do gardeł.
Jak pomagać?
Fot. Opolskie Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Avi”
Jeden komentarz
Dobrze, ze trafiły na dobrych ludzi, którzy nic złego im nie zrobili! Niech sobie żyją jak najdłużej!